Wydawca: Rebis
Rok: 2014
Stron: 576
Alma Whittaker, bohaterka
"Botaniki duszy", to pod każdym względem postać nieprzeciętna - o
nieposkromionej ciekawości świata, błyskotliwym intelekcie i silnej potrzebie
niezależności. Jej historia rozpoczyna się w roku 1800, w Filadelfii, jednak
głód wiedzy i pragnienie spełnienia w miłości zawiodą ją w tak egzotyczne
zakątki świata jak Tahiti. Czy znajdzie tam rozwiązanie przyrodniczych zagadek
i tajemnic ludzkiej duszy?
Główna bohaterka- Alma, pod niemal
każdym względem wyprzedza swoją epokę. Autorka bardzo wnikliwe ją sportretowała.
Na początku pokusiła się nawet na opowiedzenie losów jej ojca, Henry’ego, który
za sprawą własnej determinacji, pracy, ale też umiejętności wykorzystania
okoliczności stał się bardzo bogatym człowiekiem. To on „zaszczepił” w córce
pewne cechy: inteligencję, konsekwencję, pasję światem roślin. Alma jest
uparta, dociekliwa, od najmłodszych lat niecierpliwa ciekawa świata, szuka
odpowiedzi na liczne pytania, przy tym dla siebie pragnie mało. Jej dzieciństwo
nagle się skończyło, gdy w jej domu pojawia się śliczna dziewczynka, Prudence,
która staje się jej przyrodnią siostrą. Nie będzie między nimi jednak
bliskości, lecz doza nieufności, niekiedy rywalizacja, był między nimi mur.
„To wprowadzenie jakiegokolwiek
nowego elementu do kontrolowanego środowiska, zmienia owe środowisko na
różnorakie i nieprzewidywalne sposoby.”
Surowe
wychowanie, silna osobowość ojca, kult nauki- to wpływa na Almę. Na dodatek
jako nastolatka za sprawą pewnych książek odkrywa własną seksualność, nowe
potrzeby, co ją wytrąci z dotychczasowej samokontroli. Czytelnik wraz z nią
pozna smak nieodwzajemnionego uczucia, przyjaźni z szaloną Rettą. Zobaczy jak
pewne dni chciałaby wykreślić ze swojego życia, jak składa pewne wiążące
obietnice, jak uczy się żal rozgniatać w pył. Chyba najbardziej uniwersalnym aspektem tej powieści jest to, że Ala
stara się radzić sobie z życiem osobistym, źle ulokowanymi uczuciami, szukając
klucza do szczęścia, a najszczęśliwsza jest wtedy ma pracę- badanie mchów
pochłania ją na długie lata. Z tej pewnej monotonii wyrywa ją poznanie Ambrose’a,
młodszego od niej idealistę, który myśli o „duchowej łączności”. Almie wydaje
się on jej bratnią duszą, jednak nieporozumienie, wręcz najtragiczniejszy żart
w jej życiu, prowadzi ją do kolejnego zawodu, dni wypełnionych rozpaczą. W
końcowym fragmentach Alma zostanie zmuszona do uczciwego rozrachunku z własnym
życiem, przyjęcia prawdy o innych i o sobie samej, dostrzeżenia swojego długu.
„Sądziła, że dużo wie, ale nie wie
nic.”
Jak
widać „Botanika duszy” z pewnością jest powieścią
wielowątkową i trudną do sklasyfikowania. To zarazem portret i perypetie
niezwykłej bohaterki, której dane było spędzić życie na badaniu świata; o
uniwersalnych zagadnieniach jak miłość, przyjaźń, poświęcenie, wybaczanie.
Także jest powieścią trudną do ocenienia: bo bywały dla mnie niezrozumiałe
i też nużące fragmenty . Z drugiej strony trudna do przewidzenia, oryginalna,
nietypowa fabuła, daje dużo do myślenia, można wyciągnąć różne wnioski.
Szczególną taką zapadającą w pamięć częścią powieści z bogactwem do
interpretacji jest podróż bohaterki, misja
z konsekwencjami, której celem jest znalezienie kogoś, a zarazem czegoś.
Gilbert dotknęła tu także spraw metafizycznych, filozoficznych- rewolucyjna
teoria Almy o świecie, który jest walką o przetrwanie, istotę dobra i
poświęcenia, istna botanika duszy. Jednak cieszę się, że poznałam tę lekturę.
OCENA:
5/ 6
Interesująca książka, lecz na razie nie dam rady po nią teraz sięgnąć, bo mam inne zobowiązania czytelnicze, ale postaram się o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńPodłączam się do wypowiedzi Cyrysi.
UsuńChętnie przeczytam, tym bardziej, że poznałam już inną książkę tej autorki.
OdpowiedzUsuńNie będę ukrywać, że mnie zaintrygowałaś.
OdpowiedzUsuńWydaje sie bardzo ciekawa. Parokrotnie na nią wpadałam, ale okładka za każdym razem mnie odpychała.
OdpowiedzUsuńTo pani od "Jedz, módl się, kochaj"? To podziękuję;)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony chciałabym przeczytać ale z drugiej strony boją się kolejnego rozczarowania. Jedz, módl się kochaj- złamało mnie totalnie, nie dałam rady przebrnąć przez lekturę :/
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka spodziewałam się poradnika, coś z zielarstwem związane, a to jednak powieść :)
OdpowiedzUsuń