czwartek, 30 października 2014

"Z innej bajki"- Jodi Picoult, Samantha van Leer

Autorki: Jodi Picoult, Samantha van Leer

Wydawca: Prószyński i S-ka

Rok: 2013
Stron: 312



„Z innej bajki” Jodi Picoult (jedna z moich ulubionych pisarek) napisała w duecie ze swoją nastoletnią córką. Jest to opowieść o pierwszej miłości z baśniowym wątkiem w tle, ponieważ zaczyna się jak w bajce: jest dzielny król, piękna królowa i na świat ma przyjść książę. No, ale tak się stało, że książę Oliver dorastał bez ojca, który zginął, walcząc ze złym smokiem. To sprawiło, że raczej jest ostrożny, w głębi duszy boi się walki, ale jak to w bajkach ma do uratowania pewną piękną księżniczk. Brzmi znajomo, prawda? Tylko, że…

„Żadne tam dawno temu ani nawet kiedyś. Rzecz toczy się setki razy, ilekroć ktoś przewraca kartki tej zakurzonej książki.”

Okazuje się, że Oliver ma własne życie, poza rolą, którą odgrywa na użytek czytelników. Ma marzenie, by uciec z tej bajki, bo dzień w dzień robi to samo, a przecież świat to, coś więcej niż te kartki. Bo teraz jest skazany na żywot w bajce, która mu nie odpowiada.

Natomiast piętnastoletnia Delilah jest mało popularną nastolatką, która woli czytać książki, przenosząc się w ich świat, który zawsze pozostanie taki jak zawsze- w przeciwieństwie do rozwodu rodziców czy problemów w szkole. Bajkę o księciu Oliverze przeczytała wiele razy, ciągle do niej powraca, ponieważ on „rozumiał mnie jak nikt inny”. Aż nagle pewnego dnia zakończenie książki zmieniło się na jej oczach- jak to możliwe? A może finał bajek też do końca nie jest trafny? I do tego słyszy głos Olivera i dowiaduje się, że książę planuje ucieczkę. Czy Delilah mu pomoże?

Jak widać z zarysy fabuły wprawdzie są elementy, określmy je fantastyczno- bajkowe, ale ta książka ma również inny wymiar. Porusza temat wyalienowania, samotności, potrzebę zrozumienia i bycia dla kogoś ważnym- choć też mogłoby być jeszcze więcej na ten temat. Miejscami jest zabawnie, często poważnie, w tym trafne cytaty, które coś uświadamiają (jak to u tej pisarki). Daje pozytywne przesłanie, wiarę w szczęśliwe zakończenie, wiarę w niemożliwe, liczenie na najlepsze. Ciekawym efektem są dobrze rozróżnione narracje (nawet kolorami): Olivera, Delilah czy samej bajki oraz kolorowe rysunki. Może mankamentem mimo wszystko jest trochę banalny motyw, już wykorzystany w literaturze oraz spora nierealność zdarzeń, ale taki był pomysł autorek. 

„Z innej bajki” wprawdzie skierowana jest do nastolatków, młodszych czytelników, ale i starszym się spodoba, o ile chcą poczytać o bajkowej miłości i o tym jak książkowy bohater staje się prawdziwy. Stałych czytelników Picoult pewnie zaskoczy, ale dla mnie była to w przeważającej mierze pozytywna odmiana.

OCENA: 5/6






11 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki pani Picoult i z pewnością i po ten tytuł sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę czytałam jakiś czas temu i muszę przyznać, że bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twórczość Picoult - jestem zakochana w jej powieściach. Mam ogromną potrzebę poznania mojej ulubionej autorki w trochę innej odsłonie i to we współpracy z córką - może być ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiś czas temu przeczytałam kawałek książki "Karuzela uczuć" i niestety nie dałam rady dobrnąć do końca. Za bardzo emocjonalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta akurat nie jest tak emocjonalna i pełna dylematów jak inne książki Picoult.

      Usuń
  5. Mam w planach tę książkę, gdyż bardzo cenię sobie Picoult.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze okazji osobiście zapoznać się z twórczością Jodi Picoult, ale z tego co się orientuję to chyba dość nietypowa książka jej autorstwa, mam rację?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nietypowa dla niej, dla młodzieży, nie jest aż tak emocjonalna jak pozostałe czy pełna dylematów.

      Usuń
  7. Książki Jodi Picoult czytam w ciemno, więc i po tą sięgnę na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielką chęcią sięgnę po tą książkę. Wydaje mi się, że będzie mi się ją dobrze czytało :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...