Wydawca: Sonia Draga
Rok: 2013
Stron: 432
Pisarka
głównym bohaterem uczyniła Tomasza
Cromwella (zwanego Krętaczem), syna „nikogo”, obecnie lorda sekretarza króla Henryka VIII. Ten wytrawny dworzanin tyle
osiągnął, potrafi postawić na swoim, zna swoją wartość. Jakkolwiek niepewna
jest zdrada, on ją wyniucha, wszystko dostrzeże i potrafi wykorzystać- np.
zauroczenie króla młodą Seymourówną. Bo najnowsza historia pokazała, że królowe
przychodzą i odchodzą, a trzeba się martwić skąd brać pieniądze. Jego
uprawnienia są szerokie, a wielu chce przysług i gotowi są za nie zapłacić- i
tym sposobem on się wzbogaca. On uważa, że buduje, ale te porządki w kraju
trwają- szczególnie walka z klerem. Wtenczas w Anglii w 1535 roku szerzą się
plotki, pojawiają się spiski. Stosunki z Cromwella z drugą żoną króla, Anną
Boleyn są pełne wzajemnej nieufności, aż nastanie jej upadek, w którym Krętacz
odegra sporą rolę.
„Ilekroć Fortuna uśmiechnęła się do
niego, stawiał się jak na wezwanie, wkładał nogę między drzwi i był gotów
otworzyć je jeszcze szerzej.”
Wydarzenia przedstawia narrator
trzecioosobowy, przez co miałam wrażenie braku zaangażowania emocjonalnego w to
co się działo, mimo, że jest to punkt widzenia Cromwella. Styl powieści w dużej
mierze jest ironiczny, obrazoburczy, pełen niuansów. Czasami miałam wrażenie
odbicia od głównego tematu, zdarzały się nieznaczące rozmowy, szczególnie na
początku, potem bywa lepiej.
Najlepsze są jego przesłuchania i
rozmowy z Jane, innymi dwórkami i dworzanami- gdy bezwzględnie
i podstępnie Cromwell wyciąga potrzebne mu fakty i słowa, nakłania do zdrad, napuszcza jednego na drugiego. Wyniósł on naukę
z egzekucji kardynała Wolseya i innych, Krętacz nie zamierza zawieść króla.
Potrzebni są winni, on ich znajdzie. Spryt,
wyrafinowanie i serce z kamienia (ale przebija się w nim żal i smutek)
także dobrze go opisują. Cyniczno-wrażliwy.
„Potrzebne mi słowa, które coś
znaczą. Słowa, które mogę napisać.”
Ta
powieść to dosyć udana próba odsłonięcia
postaci Tomasza Cromwella- nie tylko sensu stricte opowieść historyczna o
Anglii. Opisane są poczynania Cromwella, jego decyzje, bynajmniej nie usprawiedliwiane-
to pozostaje w gestii czytelnika. Jego
portret z pewnością odbiega od stereotypów, przez co może wzbudzać ambiwalentne
odczucia. Polecam zainteresowanym postaciami na dworze króla Henryka VIII.
OCENA:
4,7/ 6
Akurat ta postać mnie zbytnio nie interesuje, więc sama nie zajrzę. Ale polecę mojemu wujowi, na pewno przeczyta.
OdpowiedzUsuńNiestety tematyka tej książki kompletnie mnie nie interesuje, dlatego nie zamierzam na siłę się do niej przekonywać.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczęłam czytać Wolf Hall:) Hilary Mantel naprawdę świetnie pisze. Podobno kiedyś planuje napisać książkę historyczną o pewnej Polce.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam tą część, ale mnie nie porwała, ciekawe czy teraz byłoby inaczej. O, to interesujący projekt.
UsuńNiestety, ale akurat ten okres czasu w dziejach historii mało mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńZaobserwuje sobie Twojego bloga, ponieważ chyba jeszcze tego nie zrobiłam.
Ale sobie jednak chyba nie zaobserwuje. Gdzie masz widget z obserwatorami?
UsuńNie posiadam, ale zawsze można dodać bloga do listy czytelniczej :)
UsuńAle jednak jestem trochę zaskoczona oceną... spodziewałam się, że to będzie arcydzieło...
OdpowiedzUsuńNo, niestety w moim odczuciu nie jest.
UsuńNie jestem pewna, czy odnajdę się w tej książce. Zastanowię się jeszcze nad nią.
OdpowiedzUsuń