Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok: 2015
Stron: 448
Dagmar Różyk zostaje znaleziony martwy w swoim gabinecie w okolicznościach budzących u jednych śmiech, u drugich wstręt, a jeszcze u innych - godną pożałowania radość. Za życia był obiektem pożądania kobiet, nienawiści mężczyzn, oczkiem w głowie prezesa. Motywów zabójstwa jest bez liku, tak samo jak podejrzanych. Monika, jego sekretarka, jako jedyna zna tajemnice szefa i jest zdecydowana za wszelką cenę sama odkryć prawdę. Pomaga jej młody policjant Mateusz Jankowski, który po szkole oficerskiej wylądował na stanowisku stażysty w wydziale kryminalnym prowadzącym śledztwo w tejże sprawie. Jego zwierzchnicy, starzy wyjadacze, niechętnym okiem patrzą na młodego, ambitnego nowicjusza, robią sobie z niego żarty i dają na każdym kroku do zrozumienia, że szkoła szkołą, a życie życiem i wiele mu jeszcze brakuje, by stał się twardym gliną.
Z powodu prywatnych kontaktów z Moniką, która jest jedną z głównych podejrzanych, Mateusz zostaje odsunięty od sprawy. Nie wierząc w winę dziewczyny, postanawia działać na własną rękę, ryzykując przyszłą karierę. Poszlaki prowadzą do mieszkania Magdy W., znienawidzonej przez wszystkich zastępczyni Różyka, zwanej przez personel Zdzirą. Zdaniem Moniki to właśnie ona może być zabójczynią, ale najpierw muszą się dowiedzieć, gdzie jest pani wicedyrektor. Ostatnio widziano ją w wieczór poprzedzający śmierć Różyka, gdy odgrażając się i klnąc na czym świat stoi, wybiegła z jego biura.
Główną bohaterką jest młoda
dziewczyna Monika, która na początku pracuje jako stażystka,
a potem jako sekretarka dyrektora ds. promocji
Dagmara Różyka. W tej korporacji są
różne persony: wroga i złośliwa dyrektor Magdalena zwana Zdzirą, lizus Filip
oraz Diabeł (czyli Różyk) przystojny uwodziciel i niepoprawny kobieciarz, na
szczęście dziewczyna znajduje też przyjazną duszę- Renię, która wprowadza ją w
arkana pracy.
„Jak poradzisz sobie ze Zdzirą i
naszym Diabłem, to dasz sobie radę wszędzie.”
Monika
to cicha, spokojna dziewczyna, chociaż czuje się rzucona na głęboką wodę,
porażona urodą szefa, ma galaretę w nogach, ale trzyma się dzielnie wytyczonych
zasad. Bo „z życiem trzeba brać się za
bary, z bykiem za rogi, a z diabłem za widły.” Pewnego dnia zirytowana
sprzątaczka czeka w firmie na bohaterkę, aby otworzyć gabinet dyrektora. Bo „ a jak jest samochód, to i to diabelskie
nasienie musi być”. Ano jest… tylko bez oznak życia- Monika znajduje martwego Różyka w jego gabinecie i szybko staje się
jednocześnie dla policji podejrzaną numer jeden. Postanawia więc poprowadzić
śledztwo na własną rękę…
Dla mnie ta pozycja ma same plusy:
wartka akcja, zabawne dialogi i sytuacje, ciekawi bohaterowie, intrygująca zagadka
kryminalna, spiski i szczypta niebezpieczeństwa.
Główna bohaterka ma charakterek, potrafi też postawić na swoim czy zapędzić w
kozi róg. A powiedzonka jej Tatki, bezcenne, jak np. „Tatko mówi, że każdy ma taki cud, na jaki zasłuży, a w przypadku
niektórych cudem jest już to, że nikt ich dotąd nie zadusił i nie zakopał pod
płotem.” Ubawiłam się przednio, czytając rozmowę Moniki z kociaczkiem, czy sytuację
ratowania paprotki, nie wspominając już
o prowokacjach Diabła, który wystarczy, że spojrzy na kobietę, a pewna część
garderoby sama opada.
„Nie wiem, czy to ta jego woda
kolońska czy feromony, ale na pewno nie był człowiekiem.”
„Diabli
nadali” to książka, którą pochłania się
w zaskakującym tempie i gwarantuje dużą dawkę śmiechu- perypetie
kryminalno- też sercowe tzw. cichej myszki z niespodziewanymi, zwrotami akcji.
Idealny sposób na przyjemne spędzenie kilku godzin. Polecam. Udała się pani
Rudnickiej powieść- pewnie ma jakieś diabelskie konszachty.
OCENA:
6/ 6
Mam w planach twórczość tej pisarki :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zabawnych dialogów, o których piszesz.
OdpowiedzUsuńUśmiałam się przy nich co niemiara :)
UsuńChwilę już nie czytałam książek pani Rudnickiej :) ma niebanalny styl :) i świetny humor :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze następuje przy czytaniu jej książek poprawa humoru :)
UsuńWydaje się być fajne ;) ja się kiedyś wezme za polski kryminał, naprawdę to zrobię XD tylko kiedyś
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i w pełni zgadzam się z Twoją recenzją.
OdpowiedzUsuń