Wydawca: Wydawnictwo W.A.B.
Rok: 2013
Stron: 480
Anastazja Kamieńska prowadzi
śledztwo w sprawie śmierci młodego pisarza, autora romansów, Leonida
Paraskiewicza, który będąc u szczytu popularności, został zastrzelony przed własnym
mieszkaniem. W tym samym czasie żona wpływowego biznesmena prosi Stasowa,
emerytowanego milicjanta, by znalazł dowody niewinności jej męża skazanego za
umyślne zabójstwo. Nastia szybko odkrywa, że morderca Paraskiewicza był tylko
pionkiem w grze prowadzonej przez sprytnego przestępcę, Stasow zaś zwraca uwagę
w zeznaniu świadka na pewien dziwny szczegół. Okazuje się, że w obie sprawy
zamieszana jest ta sama osoba. Ustalenie jej tożsamości pozwala ujawnić nowe
morderstwo, tym razem popełnione w otoczeniu znanego polityka. Kamieńska obnaża
zbrodniczy proceder, historię sięgającą wiele lat wstecz...
Fabuła dzieli się na trzy pozornie niezwiązane
ze sobą wątki: zagadkowa śmierć pisarza romansów
Paraskiewicza (zastrzelonego przy swoim domu), nietypowy układ polityka
Bierozina z żoną Iriną oraz śledztwo w sprawie deklarowanej niewinności
skazanego za zabójstwo męża Dusiakowej. W tej pierwszej sprawie jest pewien
zastój, bo „życie zmarłego to żadna
niewiadoma, nie ma w nim ani tajemnic, ani ciemnych plam, ani podejrzanych
znajomych, zupełnie nic.” Ale jednak zginął.. Dlaczego? Major Kamieńska (której jest trochę
mało w powieści- taki mały minusik) musi
rozeznać się w zeznaniach świadków, zadając logiczne i podchwytliwe pytania, by
stwierdzić, kto mówi prawdę. Lenistwo jest motorem postępu, a warto zaufać
też swojej intuicji. Długo nie można powiązać ze sobą wątków, ale kiedy z
czasem kurtyna jedzie w górę i rzuca
światło na scenę zbrodni, pewne rzeczy wystają jak ciasto z formy. Dochodzenie
prowadzone przez Nastazję Kamieńską i jej dawnego znajomego emerytowanego
milicjanta Stasowa łączy to wszystko w jedną intrygę, która tak poprowadzona
robi wrażenie. To dosyć nowy, a zarazem ciekawy zabieg u tejże pisarki. Cudze maski są przybierane i zrzucane-
pytanie dlaczego i czy wolność może być bezgraniczna?
Marinina
ma duży talent w przedstawianiu tła obyczajowo
społecznego Moskwy lat 90, pracy policjantów- np. rzucona została kwestia
czy istnieje elita policyjna, czy też milicjanci to zwykli członkowie
społeczeństwa: nie gorsi, ale też nie lepsi od innych. Sami bohaterowie to
zwykli ludzie, z wadami, z problemami: despotyczna matka, szalona zakochana
dziewczyna, niektórzy wyrachowani, sprytni, także ci co wiele poświęcili by się
pewne rzeczy udały.
Niespodziewane
wydarzenia w tym pewna gwałtowna śmierć, ujawnione tajemnice i pewne zbiegi
okolicznością tworzą udaną kryminalną
układankę- jest i oryginalnie i z klasą, dajcie się więc skusić miłośnicy
kryminałów na „Cudzą maskę”- współczesnej pisarki docenianej nie tylko w Rosji.
OCENA:
5,4 /6
Sama niedawno czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała (jak wszystkie powieści Marininy). Najcenniejsze w nich jest tło obyczajowe i Moskwa lat 90.
OdpowiedzUsuńZ chęcią się skuszę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę niezły kryminał z wciągającą fabułą :) !
OdpowiedzUsuńP.S. Recenzja dodana do wyzwania.
Ciekawa książka. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale chciałabym spróbować : )
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy, a post o niej ukaże się jutro. Bardzo byłoby mi miło gdybyś wzięła w nim udział, oczywiście jeśli chcesz : )
Pozdrawiam serdecznie :D
Jaka mroczna okładka i muszę przyznać, że jej zawartość również mnie zaciekawiła. Teraz znów lubię od czasu do czas sięgnąć po jakiś kryminał, więc będę mieć powyższą pozycje na względzie.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę Marininy i z chęcią poznam i tą :)
OdpowiedzUsuńLata 90 w Moskwie to ciekawe umiejscowienie fabuły.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic Marininy. Może teraz się skuszę...ale tyle książek już czeka na przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńmonweg
Interesująca układanka. A do Marininy jestem już przekonana, więc nie trzeba mnie specjalnie zachęcać;)
OdpowiedzUsuń