wtorek, 18 marca 2014

"Gdzieś na południu Toskanii"- Diana Armstrong

Autor: Diana Armstrong

Wydawca: Pascal
Rok: 2013
Stron: 288



Amerykańskie małżeństwo zamieszkuje we Włoszech. Diana, pisarka- narratorka opowiada o tym, jak los rzucił ich do bajkowego miasteczka Lubriano, gdzie znaleźli swoje miejsce na ziemi. Zwariowany zakup starego domu, przepychanki z byłymi właścicielami Morrelimi, problemy remontowe, strzelanie do robaków- z tym musieli się zmierzyć, aby cieszyć się urokami życia w tej krainie. Także nie zabrakło nieporozumień językowych (notabene pisarka wplata włoskie słówka w czasie historii) czy nieznajomości obyczajów, ale serdeczność mieszkańców im to wynagrodziła.

„Campagne- oznacza towarzystwo, wieś. Czyli splatając porównania, kiedyś wieś to była grupa zjednoczona wspólnym chlebem.”

Ta historia z życia ma swój wdzięk, czuć klimat nieśpiesznego miasteczka, gdzie celebruje się pewne wydarzenia i rytuały, są święta i festiwale. Dużo w niej optymizmu, ciekawych anegdot, poczucia humoru, pięknych opisów toskańskich krajobrazów oraz przepisów na miejscowe smakołyki. Dzięki jej pogodności, istna la dolce vita, czyta się przyjemnie, potrafi zrelaksować. Nie ma specjalnej fabuły. Jest to lektura dla smakoszy i fanów klimatów włoskich. Ja nie do końca przepadam za tego typu historiami, więc tylko:

OCENA: 4/ 6




12 komentarzy:

  1. Włoskie klimaty bardzo lubię, bo uwielbiam Włochy, ale niezbyt zachęcająco brzmi stwierdzenie, że to książka bez fabuły, dlatego raczej nie będę się o nią starać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie jakoś ,,przejadł'' się włoski klimat, a to za sprawą ,,Chwili szczęścia'' Federico Moccia, który mnie rozczarował, dlatego obawiam się powtórki z rozrywki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam już takie historie o przeprowadzkach amerykańskich małżeństw do Włoch. Wcale mnie nie urzekły.

    OdpowiedzUsuń
  4. Toskania, piękna kraina. Chciałabym przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam Toskanię, ale co do tej książki to nie jestem do końca przekonana...tego typu lektury muszą mieć u mnie sporo bardzo dobrych recenzji żebym je miała zacząć czytać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Toskania kojarzy mi się tylko z tego filmu "pod słońcem Toskanii" oglądało się to przyjemnie, ale czytać bym nie chciała... ostatnio wolę bardziej psychodeliczne publikacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest bardzo spokojnie i przyjemnie, wręcz leniwie. Fanom mocnych wrażeń raczej książka się nie spodoba.

      Usuń
  7. Raczej nie dla mnie, nie widzę siebie czytającą tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię czasem sięgnąć po tego typu lektury - tak dla relaksu. Chociaż nie wydałabym pieniędzy na tę książkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dokładnie tak jak ja :) takie książki przynoszę tylko z biblioteki :)

      Usuń
  9. Nie jestem do końca przekonana. Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może jak u siebie w bibliotece się natknę to przyniosę do domku i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...