Wydawca: Media Rodzina
Rok: 2014
Stron: 560
Akcja toczy się wokół śledztwa
związanego z farmą wiatrową, przeciwko której protestują okoliczni mieszkańcy.
Pia Kirchhoff i Oliver von Bodenstein muszą znaleźć winnych śmierci dwóch osób,
a krąg podejrzanych ciągle się poszerza...
Zaczyna
się od śmierci stróża nocnego, alkoholika z wyskokami, z firmy WindPro, która
zamierza na pobliskiej łące postawić farmę wiatrakową. Jednakże właściciel tej
łąki, niejaki Ludwik, mimo nacisków szefów tej firmy i własnych dzieci, będących
w spirali zadłużenia, nie zamierza jej sprzedawać. Pewnej nocy Ludwik zostaje
brutalnie zamordowany… Czy motywem zbrodni była łąka warta miliony? Czy też te
dwa zgony są ze sobą powiązane, a sprawca wywodzi się z kręgów przeciwników
energetyki wiatrowej?
Pisarka
stworzyła intrygujący labirynt, z wątków
przeplatających się pomiędzy bohaterami, którzy to mają własne tajemnice.
Jannis jest byłym pracownikiem WindPro, a teraz prowadzi inicjatywę NIE dla
elektrowni wiatrowych; rozchwiany emocjonalnie nastolatek Mark jest zakochany w
partnerce Jannisa- Ricky, która uwielbia bezkrytycznych wielbicieli; Nika to
tzw. „szara myszka”, której prawdziwa tożsamość okazuje się być sporym
zaskoczeniem dla wszystkich. Także prowadzący śledztwo policjanci: Pia i Oliver
zmagają się z problemami osobistymi- Oliver po chwilach paniki i strachu na
debacie odważy się dopuścić pewną osobę do swojego prywatnego życia, co może
mieć katastrofalne skutki dla prowadzonego śledztwa. Pośród animozji rodzinnych, tajemnic i kłamstw, za żądzą zemsty,
ogromnymi pieniędzmi oraz nepotyzmem ukrywa się ktoś, dla kogo życie ludzkie
nie gra większej roli. Bo kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. I żniwo śmierci.
W tle pojawia się także ogólnoświatowy spisek dotyczący polityki klimatycznej.
Nie
mam zastrzeżeń, jeśli chodzi o akcję.
Jest dynamicznie, są elementy napięcia i zaskoczenia, uknuta intryga jest
nieprzewidywalna i perfidna. Rozpoczęte wątki są wytłumaczone i precyzyjnie
poprowadzone, choć z początku może wydawać się inaczej- na raz jest tego dosyć
sporo.
„Kto
sieje wiatr” mogę polecić sympatykom wielowątkowym kryminałów z elementami
polityczno-obyczajowymi, gdzie występują dobrze zarysowane psychologicznie
postacie- nawet te drugoplanowe. Znalazłam informację, że to kryminał z cyklu Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff (tom
5) co mnie ogromnie cieszy, bo oznacza to, że mogę pokusić się o kolejne
spotkanie z prozą pisarki.
OCENA:
5,3/ 6
Widzę, że to godny uwagi cykl. Chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhmm...myślę, że mogłoby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńTym razem odpuszczę, to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPS Mój blog od kilku dni działa pod nowym adresem, wpadnij pojawił się nowy wpis :)
Chociaż nie lubię lubię jak jest za dużo wątków, to jednak ostatnio uwielbiam kryminały z wątkiem politycznym, dlatego z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej cieszy mnie to, że znajdę w tej książce dynamiczną, pełną napięcia akcję oraz nieprzewidywalną i perfidną intrygę. W takim razie będę mieć na uwadze tę pozycję.
OdpowiedzUsuńRzeczywiści brzmi ciekawie, minusem (ale to tylko czepianie się) jest projekt okładki, co za horror!
OdpowiedzUsuńCzytałam inne lektury autorstwa Nele Neuhaus z tą jeszcze nie miałam okazji się bliżej spotkać, a mam nadzieję, że będzie tak samo dobra jak pozostałe :)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam, zwariowana książkoholiczka
Usłyszałam o tej pisarce dopiero w ubiegłym roku, przy okazji jej wizyty w Polsce, ale jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po jej twórczość.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce :) więc dziękuję za polecenie, przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, naczytane.blog.pl
Zapisuję tytuł. Mam nadzieję, że i w mojej bibliotece się znajdzie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, może kiedyś się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuń