Rok I wydania: 1847
Niezwykła historia miłości
Heathcliffa i Katarzyny. Rozgrywa się na przełomie XVIII i XIX wieku w
Wichrowych Wzgórzach – posiadłości Earnshawów i w Drozdowym Gnieździe –
należącym do rodziny Lintonów.
Stary Earnshaw, będąc w Liverpoolu, znajduje i przygarnia małego cygańskiego przybłędę – Heathcliffa. Katarzyna, córka Earnshawa, z czasem przywiązuje się bardzo do przygarniętego chłopca. Jednak jej brat, Hindley szczerze go nienawidzi.
Kiedy Kataryna poznaje młodego Lintona jest pod jego dużym wrażeniem, godzi się też zostać jego żoną, choć jej serce należy już wtedy do Heathcliffa…
Stary Earnshaw, będąc w Liverpoolu, znajduje i przygarnia małego cygańskiego przybłędę – Heathcliffa. Katarzyna, córka Earnshawa, z czasem przywiązuje się bardzo do przygarniętego chłopca. Jednak jej brat, Hindley szczerze go nienawidzi.
Kiedy Kataryna poznaje młodego Lintona jest pod jego dużym wrażeniem, godzi się też zostać jego żoną, choć jej serce należy już wtedy do Heathcliffa…
Spodziewałam
się czegoś innego po tej powieści, zaliczanej do kanonu literatury
anglojęzycznej- na pierwszą chwilę zaskoczyła mnie osoba narratorów, bynajmniej nie głównych bohaterów. W moim
odczuciu to obraz gwałtownej, niszczącej
miłości i namiętności, moralnej trucizny płynącej z zachowania bohaterów. Heathcliff
to człowiek nietowarzyski, ostry jak brzytwa, jednak pełen bólu za Katy. Przybłęda,
przygarnięty przez gospodarza domu, dziki i ponury od dziecka, nawiązuje
kontakt z córką swego dobroczyńcy. Jednak los i ich decyzje nie pozwoliły być
tej dwójce razem, co rzuciło się cieniem nie tylko na dalsze ich życie, ale też
na losy ich dzieci i innych bohaterów.
Bohaterowie
nie wzbudzają raczej sympatii: Katy była kapryśną, egzaltowaną dziewczyną;
Linton ślepo zakochany, Izabela niemądra. Heathcliff, poniżany, tak dalece się
posunął w planach zemsty i perfidnym, wyrachowanym znęceniem, że trudno mieć
dla niego współczucie czy nawet zrozumienie. Zwykle gwałtowni, pełni dumy i niegodziwości, szaleni z miłości, nie
potrafili zapomnieć, nie mówiąc już o wybaczeniu i tak się ciągnęła ta spirala
złych emocji i krzywd. No cóż, na tamte lata z pewnością była to powieść „brutalna”,
ekscentryczna.
„Wichrowe
Wzgórza” z pewnością nie trafią na półkę z ulubionymi książkami: za bardzo
wiele tu negatywnych emocji (mimo, że opisanych z talentem literackim i sugestywnym,
gotyckim klimatem), nieszczęśliwych ludzi, co sprawia, że lektura może być
trudna w odbiorze. Jednak jestem zadowolona, że w końcu się zapoznałam z twórczością
Emily Bronte.
OCENA:
4, 5 / 6
Nie przepadam za klasyką, dlatego miałam ogromny problem, aby ''przetrawić'' tę książką i z bólem serca przyznaję, że nie dałam rady do końca ją przeczytać, ale znam filmową wersję ''Wichrowych wzgórz'', którą wspominam nadzwyczaj entuzjastycznie.
OdpowiedzUsuńJakoś na film nie mam ochoty, chociaż może kiedyś dla porównania...
UsuńNie jestem wielką fanką tej autorki, ale "Wichrowe Wzgórza" to dla mnie jedna z lepszych powieści.
OdpowiedzUsuńTa autorka, jeśli dobrze pamiętam, napisała tylko jedną książkę - właśnie tę :)
UsuńBoję się właśnie tych negatywnych emocji wypełniających książkę. Wele osób zachęca bym po nią sięgnęła, ale się przed tym wzbraniam.
OdpowiedzUsuńKocham tę powieść. Za każdym razem, gdy ją czytam, odkrywam w niej coś nowego.
OdpowiedzUsuńCzytałam jeszcze w liceum i pamiętam, że uroniłam nawet łezkę. Fakt, bohaterowie to rzecz skomplikowana. Pamiętam, że moim ulubionym był Hareton Earnshaw - jakoś żal mi było chłopaka.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość sióstr Bronte, a "Wichrowe Wzgórza" to moje "must read". Dobrze, że czekają na półeczce... :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie. Nie czytałam ani nie oglądałam tego tytułu ale miałam trochę inne wyobrażenie o nim. Myślę, że będę musiała sama w końcu go przeczytać i zobaczyć jakie wrażenie na mnie wywoła.
OdpowiedzUsuńTak. Czytałam. Piękna historia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam siostry Bronte, a "Wichrowe wzgórza" należą do moich ukochanych powieści.
OdpowiedzUsuńCzytałam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i mam do tej książki sentyment :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i polubiłam.
OdpowiedzUsuńDwa razy próbowałam przeczytać i poległam. Nie potrafię się wciągnąć w te historię i zadziwia mnie jej ponadczasowość :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tę książkę.
OdpowiedzUsuńEkranizację powieści uwielbiam, ale przez słowo pisane nie przebrnęłam :)
OdpowiedzUsuń