Wydawca: Między słowami
Rok: 2014
Stron: 320
Kiedy niespodziewany nawrót zimy
paraliżuje miasto, Claire ma wrażenie, że pogoda doskonale odzwierciedla chłód
panujący w jej sercu. Przeżyła tragiczny wypadek, po którym nie może się
podnieść. Dopiero dziennikarskie śledztwo, jakie prowadzi w sprawie zaginionego
przed laty chłopca, pozwala jej zapomnieć o nieszczęściu. W miarę jak kolejne
tropy odkrywają przed nią historię uprowadzonego chłopczyka i poszukującej go
pełnej nadziei matki, Claire powoli uczy się żyć na nowo. A to jeszcze nie
wszystko: ślady zaginionego Daniela zaczynają w zagadkowy sposób splatać się z
losami jej własnej rodziny...
Zima
w maju, zarówno w 1910 roku, jak i teraz paraliżuje Seattle. Wtedy młoda
kobieta o imieniu Vera zmaga się z biedą i samotnych wychowywaniem synka
Daniela. Jednak gdy pewnego razu wraca po pracy z hotelu jej dziecka nie ma.
Zniknął. A ona gotowa jest na wszystko, żeby go odnaleźć… Obecnie Claire zmaga
się z traumą po stracie dziecka, jej małżeństwo rozpada się- wprawdzie miłość
trwa nadal, ale pustka zaczyna ją pochłaniać. Historia zaginionego chłopca z
1910 roku, na którą natyka się podczas pisania artykułu, powoli wyrywa ją z
apatii i obojętności. Claire znowu
zaczyna być sobą, doskonale rozumie, co czuła Vera po stracie dziecka. A te
historie są wyjątkowe. bo „Jeżyna wybiera
wyjątkowe dusze i je ochrania.”
Te
dwie narracje autorka przedstawiła z
realizmem, dbałością o ukazanie emocji. W „Jeżynowej zimie” połączyła przeszłość z teraźniejszością, tajemnicę ze
zbrodnią, rozpacz z nadzieją. Pozwoliła odbyć czytelnikowi podróż po
świecie pełnym zarówno niesprawiedliwości i obojętności, ale i miłości i
dobrych ludzi. Znajdzie się tu też miejsce na historię nieszczęśliwej miłości,
jak i tajemnic rodzinnych, które to „sekrety
zawsze w końcu wychodzą na jaw. Nawet jeśli zajmuje to całe życie.”
Polecam
tym, którzy chcą przeczytać o ludzkich losach naznaczonych tragedią, o tym jak
zmierzyć się ze smutkiem i zamknąć pewien rozdział w swoim życiu. Tej powieści
nie da się tak łatwo zapomnieć.
OCENA:
5,6/ 6
Jestem zauroczona okładką tej książki, ale i sama fabuła również wzbudziła moje zainteresowanie, dlatego z przyjemnością zapoznam się z tą książką, tym bardziej, że oceniasz ją niezwykle pozytywnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę, byłam nią zachwycona. Zresztą wszystkie powieści Jio bardzo mi się podobały.
OdpowiedzUsuńTa jest moja pierwsza, ale na pewno nie ostatnia.
UsuńAutorka zbiera świetne recenzje, ale jej książki są dopiero przede mną.
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej książce sporo pozytywnych recenzji, z pewnością w końcu po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic z twórczości autorki.
OdpowiedzUsuńto tak samo jak ja, muszę nadrobić zaległości!
UsuńTej książki autorki nie czytałam, ale mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńLepszej rekomendacji mi nie trzeba - biorę! :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na książki Sarah Jio, może kupię sobie na święta ;) Fajnie ją zarekomendowałaś.
OdpowiedzUsuńtytuł był mi wielokrotnie polecany i mam go już na swojej liście! Przeczytam w lepszych czasach, gdyż kilka lektur zszargało mi nerwy i zasmuciło! Ale widać że warto poznać!
OdpowiedzUsuń