Wydawca: Książnica
Rok: 2006
Stron: 557
Saga rodzinna, której akcja
rozgrywa się w Południowej Afryce w połowie XIX wieku. Życie Jacquesa
Bouvilliersa, osadnika przybyłego z Francji, ukształtowały dwa wielkie uczucia:
do założonej przez siebie winnicy i do ciemnoskórej Ewy, która dała mu syna.
Związek białego mężczyzny z malajską niewolnicą okrywa jego rodzinę hańbą.
Odnajdziemy
tutaj ukazane skomplikowane losy ludzkie;
zakazaną miłość, miłość do czerwonej ziemi, bolesne rozstania. Wina pożera
duszę bohaterów, czasem przychodzi gorzkie przebaczenie po świadomej zdradzie. Pewne sekrety rodzinne położą się
cieniem na życiu kolejnych pokoleń, tym, którzy będą musieli ukrywać swoje
pochodzenie, czy prawda o przeszłości wyjdzie na jaw? Nietolerancja stanie się murem nie do przebicia, a publiczna
egzekucja ukaże, że „bez wątpienia
wszyscy zapłacimy”.
Pisarka
poświęca też miejsce opisom sytuacji
niewolników- w tym ich wyzwoleniu, zarysowany jest temat praw człowieka.
Ważnym tematem są relacje Anglików i
„kolorowych”- pełne napięcia i też
nienawiści, bo nie zawsze chodzi o to, że ktoś jest niewolnikiem. „Chodzi o coś, co w żaden sposób nie
potrafił zmienić: o kolor jego skóry.” A nienawiść i sidła przesądów okażą
się mieć niszczycielski wpływ na życie niejednego człowieka, podzielą rodziny. Zarysowane
wojny burskie, polityczne manewry- bardzo przekrojowa ta saga. Może chyba
miejscami zbyt wiele tematów podejmuje, za dużo lat obejmuje (około 60)- to aż
trzy, cztery pokolenia.
Jean,
Emily, Suzanne wzbudzają sympatię; natomiast Clara to bezsprzecznie negatywna
postać, zaślepiona nienawiścią, prowodyrka nagonki na przyrodniego brata. Jest
całkiem sporo bohaterów, szkoda, że nie ma drzewa genealogicznego, bo czasem
trudno spamiętać kto jest kim.
Myślę,
że prezentowana powieść przypadnie do gustu fanom wielowątkowych sag rodzinnych oraz klimatu Afryki.
OCENA:
4,8/ 6
Lubię sagi, zastanowię się :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam zbytnio za czytaniem sag, więc jednak nie skuszę się na powyższą książkę.
OdpowiedzUsuńMnie by się chyba spodobała - niewolnictwo to taki temat, który lubię :) choć po sagi rzadko sięgam
OdpowiedzUsuńChyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, w których akcja rozgrywa się w Afryce, koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńTen tytuł nieustanie kojarzy mi się z książką Andrews... Chociaż sagi lubię, to ta do mnie jakoś nie przemawia.
OdpowiedzUsuńŻyczenia świąteczne zawsze najlepiej składać osobiście, jednak ponieważ nie mam takiej możliwości, postanowiłam zrezygnować z oklepanych formułek i dla wszystkich moli książkowych przygotować w tym roku coś specjalnego :). Zapraszam na mojego bloga, na którym znajdziesz filmik, który możesz potraktować jako kartkę świąteczną w wersji deluxe ;). Mam nadzieję, że Ci się spodoba i WESOŁYCH ŚWIĄT! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Esa