Wydawca: Self Publishing
Rok: 2014
Stron: 45
Co niszczy świat? Co czynią z nami
wielkie korporacje? Czy naprawdę są dla nas źródłem dobra? Czym stał się
człowiek – zaprogramowaną maszyną, czy też kawałkiem bezdusznego mięsa?
Dlaczego egzystencja zależy jedynie od wkładu w życie społeczne? Bitwa o
wolność, którą bohater toczy przeciwko światu, który dąży wyłącznie do rozwoju
materialnego. Wolność przepłacona utratą istnienia. Co jest przyczyną upadku
człowieczeństwa? Opowieść o istotach pozbawionych wartości duchowych. Pędzący
świat, w którym ludzie pracują na rzecz własnego upadku. Krótka historia
człowieka, który zbuntował się przeciw systemowi stworzonemu przez okrutną
politykę. Nierówna walka o dobre imię istoty ludzkiej w świecie pozbawionym
wartości. Studium psychiki człowieka samotnego, żyjącego pośród
niszczycielskiego systemu.
Bohaterem, a jednocześnie
narratorem jest pewien bezimienny mężczyzna, który obserwuje i komentuje
otaczającą go rzeczywistość. W sumie niewiele o nim
wiadomo: mamy informację, że pracuje w korporacji, jest samotny i zagubiony.
Nie ma twarzy, imienia, więc może to być każdy z nas. Sprawia wrażenie
autentycznego, z drugiej zaś strony jakby wyrwanego z kontekstu, trochę brakuje
mu siły i determinacji, by przekonać do siebie czytelnika, wzbudzić większe
emocje- przynajmniej na początku.
Jednak
czytając jego strumień myśli, monologi i przemyślenia, łatwo wyczuć, że nie
chodzi tu o jednostkowy dramat, lecz o zjawiska
szersze społecznie. Komercjalizm,
konsumpcyjny styl życia, korporacje wykorzystujące ludzi jak niewolników- to
kwestie, które nakreśla autor, to gorzka prawda o współczesnym świecie i
człowieku. Jest refleksyjnie, bardzo
pesymistycznie (może aż zbyt pesymistycznie jak na moje gusta, tutaj ciężko
o człowieka uprzejmego czy pomocnego, iskierkę nadziei). Strach, wypalenie,
przygnębienie, apatia- to towarzyszy na co dzień bohaterowi „Apatii”, który
jest „niewidzialny” dla innych. To człowiek z dobrym sercem, ale wykorzystywany,
którego sytuacja życiowa w drugiej części publikacji diametralnie się zmieni. Mogą
dać do myślenia jego rozmowy z bezdomnym, jak to wpłynie na jego życie?
To
nie jest w sumie opowiadanie historii, lecz przede wszystkim zapis myśli jednego człowieka. W tym
strumieniu świadomości bardzo rzadko znajdziemy dialogi, dominują bardzo
krótkie zdania, pełne treści- czasami trochę przeładowane. Widoczny jest
oskarżycielski ton, zarzut co się stało z tym światem, co oznacza, że narrator
nie zgadza się na taki stan rzeczy, ale czy będzie miał siłę walczyć. I czy
jest o co walczyć? Miejscami jak dla mnie widoczny jest zbytni patos i
podniosłość, wzburzenie uczuciowe, krzyki żalu i złości- szkoda, że tego nie
udało się uniknąć autorowi, wtedy treść utworu robiłaby większe wrażenie.
„Człowiek
jest niewolnikiem swojego posiadania.”
„Apatia”
będzie dobrą pozycją dla czytelników chętnych
na pesymistyczną obserwację rzeczywistości, w której żyjemy, o ludzkiej
obojętności i wszechobecnej apatii. To pozycja na spokojne i ostrożne
przeczytanie, o smutnej i „ciężkiej” treści, to gorzka wiwisekcja modelu świata
i człowieka. A puenta jest z jednej strony niedopowiedziana, z drugiej zaś
szokująca, wręcz tragiczna.
„Nie szukasz
odpowiedzi, bo nie ma to dla ciebie znaczenia. Pozostaje tylko narastające
uczucie furii. Zniszczyli to co kiedyś było fundamentem; zniszczyli człowieka.”
OCENA:
4,5/ 6
Za
możliwość zapoznania się z „Apatią” dziękuję autorowi.
Mam już za sobą przeprawę z jedną pesymistyczną publikacją, dlatego teraz wolę coś bardziej weselszego tematycznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, dobrze zaczynasz ten rok :) książkę z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Trzeba mieć odpowiedni nastrój na taką historię, może kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńAkurat dobrze się składa, ponieważ ja jestem osobom pesymistycznie nastawioną do życia i tego typu pozycjie mnie do siebie jak najbardziej przekonują. Jak najprędzej znajdę tą książke i przeczytam :)
OdpowiedzUsuń