poniedziałek, 16 stycznia 2017

"Tajne życie Violet Grant"- Beatriz Williams

Autorka: Beatriz Williams

Wydawnictwo: W.A.B
Rok: 2015
Stron: 480



Jaką mroczną tajemnicę kryje odrapana walizka, która wędruje po świecie już 50 lat?
Vivian Schuyler, wywodząca się ze starej, zamożnej nowojorskiej rodziny, manifestuje swoją niezależność, wyprowadzając się na obskurne poddasze w Greenwich Village. Kiedy odbierze z poczty paczkę, w której ktoś przysłał jej walizkę, znajdzie się na tropie zbrodni i pilnie skrywanego rodzinnego sekretu. Wiąże się on z jej cioteczną babką, kobietą-naukowcem, która zdecydowała się, wbrew wszystkiemu, iść za głosem serca.

Czasami banalne rzeczy mogą odmienić bieg czyjegoś życia. Vivian w 1964 roku prawie by przegapiła wezwanie z poczty, do odebrania paczki, tajemniczej przesyłki z Zurychu. W środku jest walizka, relikt z innej epoki. Pytając o nią w rodzinie, bohaterka dowiaduje się o istnieniu ciotecznej babki Violet, czarnej owcy rodziny, której imię niesie za sobą skandal. Naukowiec, romans i morderstwo.

„Od tej pory wszelki słuch o niej zaginął.”

Na przemian poznajemy zarówno odkrycia Vivian (z niedawno poznanym lekarzem Paulem) jak i losy Violet od 1915 roku- jej upór i dostanie się na uniwersytet, poznanie doktora Waltera Granta, które zaowocowało małżeństwem. Z początku pomysł na tę powieść wydawał mi się znakomity, ale o dziwo książka szybko mnie znudziła i zaczęła nużyć.

Co mi tutaj się nie podobało? Przede wszystkim kolokwialny, banalny, prostacki styl drażnił i odbierał radość z czytania, kuriozalne dialogi nudziły swoją sztucznością. Zupełnie naciągane i sztuczne wydawało mi się poznanie Vivian i Paula, ich szybko płomienny romans. A właśnie za dużo tutaj było romansów, niesmacznych scen w sypialni  (głównie za sprawą Waltera) potem także w opowieści Violet robi się bardzo tendencyjnie, schematycznie – chociaż i tak jej losy ciekawiły mnie najbardziej. Nie wyłapałam także żadnego przesłania.

„Tajne życie Violet Grant” mimo elementów jakich lubię w tego typu powieściach- czyli tajemnic, romansu i morderstwa, prawie w ogóle nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie bardzo przeciętna powieść, nużąca i prostacka w stylu. Niestety.

OCENA: 3+/ 6

4 komentarze:

  1. Niestety, słabych/bardzo średnich pozycji jest bardzo wiele na rynku :c
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że to taka przeciętna powieść...

    OdpowiedzUsuń
  3. E, jak jest przeciętna, to szkoda mojego cennego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że powieść nie spełniła twoich oczekiwań. Ale czasem tak niestety bywa.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...