niedziela, 19 lutego 2017

"Slow fashion. Modowa rewolucja"- Joanna Glogaza

Autorka: Joanna Glogaza

Wydawnictwo: Znak Literanova
Rok: 2015
Stron: 200



Joanna Glogaza - wielbicielka mody, zagubiona w stosach ubrań z kolejnych wyprzedaży, na które wydała dużo więcej niż powinna, powiedziała dość. Zafundowała sobie modowy detoks, uporządkowała zawartość szaf i zrozumiała, że wcale nie potrzebuje małej czarnej i trencha z list must have - dużo lepiej jej w grantowym, a trench zamieniła na rasową ramoneskę.
Dziś prowadzi najbardziej znanego w Polsce bloga o slow fashion – styledigger.com.
W książce przekonuje, że każdy ma swój niepowtarzalny styl, który powinien pielęgnować zamiast zakrywać go ciuchami-klonami wymienianymi zgodnie ze zmieniającymi się co sezon trendami. A kupując mniej można wyglądać dużo lepiej.

Od jakiegoś czasu interesuję się tzw. capsule wardrobe (szafą kapsułkową) czy też ideą slow fashion. Tak na początku natrafiłam na bloga Joanny, a teraz natrafiłam na jej książkę „Modowa rewolucja.” O czym jest ten poradnik?

Co najlepsze, to nie jest typowy poradnik. Najpierw autorka przedstawia swoją historię- od częstych, spektakularnych zakupów do minimalistycznej ilości ubrań w szafie. Bo ile z nas ma przepełnioną szafę, ale i tak nie ma się w co ubrać, nic do siebie nie pasuje, a niepotrzebne rzeczy zabierają wolną przestrzeń. I mnie ten problem dotyczył kilka lat temu, ale wypracowałam pewne kroki i jest o wiele lepiej. Gdyby też wtedy była dostępna ta publikacja, proces odgruzowania szafy przebiegłby szybciej i sprawniej, ale i teraz na pewno uświadamia też pewne sprawy.

Poniżej wskazówki:
- nie pocieszaj się nieprzemyślanymi zakupami, walcz ze złymi nawykami zakupowymi;
- ciągle odkładanie na „lepsze okazje” to wymówka, ubrania noś teraz;
- kupuj tylko to ubranie, które potrzebujesz, będziesz nosić i w którym czujesz się dobrze; przy nadmiarze tracisz czas i energię;
- kontroluj na bieżąco to, co masz w szafie, najlepiej po każdym sezonie, ale też nie popadaj w przesadę- nie pozbywaj się tej odzieży, co spełnia swoje zadania, tylko po to, by ją zastąpić czymś nowym.

Glogaza pisze także, jak zrobić porządki w szafie, przy zmianie podejścia, żeby „zamiast wybierać tego, co chcesz się pozbyć, wybierz to, co chcesz zostawić.” Nie serwuje listą „must have” dla wszystkich (wręcz przed nią przestrzega), nie mówi ile ubrań to wystarczająco dużo, lecz daje wskazówki, by samemu przeobrazić swoją szafę i dopasować do siebie. Ciekawy jest także rozdział o zdefiniowaniu swojego stylu, poznaniu swojego stylowego uniformu, o wygodzie, jak zbierać inspiracje modowe. Mówi także jak warto kupować w second handach i jak uniknąć nieudanych zakupów.

Niby wszystko to wiemy, gdzieś to wyczytałyśmy, ale Joanna przypomina i ukazuje, jak łatwo można dać się omamić wyprzedażom i wymyśleć x wymówek dla niepotrzebnego zakupu. Pisze płynnie i ciekawie, podając przykłady ze swojej szafy i ze swojej przeszłości. 

„Modowa rewolucja” raczej nie jest perełką czy rewolucją wśród poradników, ale dobrą i wartą polecenia pozycją dla tych, co chcą mieć uporządkowaną szafę dostosowaną do swoich potrzeb i aktywności.

„Kupienie bluzki, która została przeceniona ze 100 złotych na 50, nie oznacza, że zaoszczędziłaś 50 zł. Oznacza, że wydałaś 50 zł."

OCENA: 5/ 6


6 komentarzy:

  1. Myślę, że mogłabym skorzystać z niektórych porad. Może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie staram się kupować tylko to ubranie, które potrzebuję i w którym czuję się dobrze.Dlatego moja szafa na szczęście nie pęka w szwach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja za modą nigdy nie podążałam i nigdy nie zwracałam na nią zbytniej uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj mocno przydałoby mi się spotkanie z tą książką, wiem już, że wiele bym z niej wyniosła dla siebie. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja czasami lubię sięgnąć po takie poradniki, więc będę miała na uwadze ten tytuł, skoro go polecasz :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...