Wydawca: Wydawnictwo W.A.B.
Rok: 2013
Stron: 352
1945. Niemcy przegrywają wojnę,
każdy myśli tylko o sobie. Generalny Gubernator Hans Frank ukrywa najcenniejsze
łupy, a wraz z nimi bezcenny sekret, który ma zapewnić mu nietykalność po
wojnie. Skarb ginie bez śladu w tajemniczych okolicznościach.
1946. Do Polski powracają zrabowane dzieła sztuki z "Damą z gronostajem" Leonarda da Vinci na czele. Brakuje "Portretu Młodzieńca" Rafaela Santi, który od tej pory pozostaje najcenniejszym zaginionym na świecie dziełem sztuki i symbolem grabieży dokonanych w czasie II wojny światowej. W Muzeum Czartoryskich w Krakowie od ponad sześćdziesięciu lat na Rafaela czeka pusta rama.
Współcześnie. Doktor Zofia Lorentz, historyk sztuki i urzędniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych, próbująca sprawić, aby do Polski wróciło choć kilka z ponad 60 000 zaginionych dzieł, zostaje wezwana do kancelarii premiera. Sprawa jest pilna i ściśle tajna. Arcydzieło Rafaela zostało w końcu namierzone, a ona musi odzyskać je dla Polski. Legalna droga nie wchodzi w grę. Jedynym możliwym sposobem jest kradzież. Zofia podejmuje się zadania. Do jej zespołu dołączają cyniczny młody marszand, świeżo emerytowany oficer służb specjalnych i legendarna szwedzka złodziejka, specjalnie w tym celu wyciągnięta z więzienia.
1946. Do Polski powracają zrabowane dzieła sztuki z "Damą z gronostajem" Leonarda da Vinci na czele. Brakuje "Portretu Młodzieńca" Rafaela Santi, który od tej pory pozostaje najcenniejszym zaginionym na świecie dziełem sztuki i symbolem grabieży dokonanych w czasie II wojny światowej. W Muzeum Czartoryskich w Krakowie od ponad sześćdziesięciu lat na Rafaela czeka pusta rama.
Współcześnie. Doktor Zofia Lorentz, historyk sztuki i urzędniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych, próbująca sprawić, aby do Polski wróciło choć kilka z ponad 60 000 zaginionych dzieł, zostaje wezwana do kancelarii premiera. Sprawa jest pilna i ściśle tajna. Arcydzieło Rafaela zostało w końcu namierzone, a ona musi odzyskać je dla Polski. Legalna droga nie wchodzi w grę. Jedynym możliwym sposobem jest kradzież. Zofia podejmuje się zadania. Do jej zespołu dołączają cyniczny młody marszand, świeżo emerytowany oficer służb specjalnych i legendarna szwedzka złodziejka, specjalnie w tym celu wyciągnięta z więzienia.
Jak
wyżej przedstawia się fabuła książki- sensacyjno-przygodowego
thrillera z elementami polityki i historii sztuki. Początek nie był dla mnie zbyt zachęcający: chaos, zbyt wiele
drugoplanowych postaci. Na szczęście potem akcja koncentruje się na
niecodziennej ekipie, która zabiera się do odzyskania obrazu („koronnego
świadka historii”). Doktor sztuki Zofia Lorentz, emerytowany żołnierz-strateg
Gmitruk, cyniczny marszand Karol oraz słynna złodziejka arystokratka. Tajna
operacja, która idzie nie tak, gdy śmierć może stać się jednym z możliwych
rozwiązań, to jest najlepsza część powieści Miłoszewskiego. Gdy stali się
zwierzyną łowną dla całego zachodniego świata, a ich tropem podąża zawodowy
zabójca. W tym momencie wartka akcja,
która trzyma w napięciu, zagadki do rozwiązania, poczucie humoru i ironia oraz
tropy historyczne tworzą udaną mieszankę.
Niestety największą wadą pozycji
jest zakończenie oraz ostateczne rozwiązanie tejże intrygi-
w wycinkach prasowych. Fikcja, fikcją, ale ta przeszła granice… Niezrozumiałe
dla mnie jest takie rozwiązanie. Nadszarpnęło ono dobry, intrygujący thriller
przeradzając go w zbyt polityczną teorię spiskową. A szkoda.
„Bezcenny”
Miłoszewskiego trudno mi ocenić. Pomijając chaotyczny początek oraz
przekombinowane rozwiązanie to całkiem udany thriller pełen zaskakującej akcji.
Widać ironiczne spojrzenie na naszą scenę polityczną, mamy też ukazane relacje
damsko-męskie (napięcie po rozstaniu, niewypowiedziane urazy). Fanom akcji,
poszukiwania zaginionych skarbów oraz teorii spiskowych o ile przymkną oko na
mało udany początek i zakończenie może przypaść do gustu. Ja po prozę pana
Miłoszewskiego jeszcze sięgnę.
„Jasne za wielką politykę nikt nie
odpowiada. Koniec końców wszyscy są tylko trybikami historii, która sama się
wydarzyła. Jakie to wygodne.”
OCENA:
4,8/6
Czytałam o tej książce wiele dobrych recenzji. Muszę się w końcu skusić na nią :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tego autora, ale mam na półce jego książkę ,,Uwikłanie'', którą będę zamierzała w wolnym czasie przeczytać. Jeśli przypadnie mi do gustu to wtedy pomyślę o powyższej pozycji.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie. Myślę, że kiedyś przeczytam, bo fabuła zachęca :)
OdpowiedzUsuńDziś moja mama przeczytała tę książkę i jest podobała się jej, a więc z pewnością ja również się skuszę ;>
OdpowiedzUsuńZ jednej strony słyszałam wiele pozytywnych opinii, z drugiej kilka negatywnych albo mniej entuzjastycznych. Myślę, że bardziej ciekawią mnie inne książki autora i chyba od nich zacznę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że napisał kryminały z jakimś bohaterem komisarzem- prokuratorem, jestem ich ciekawa.
UsuńMam własny egzemplarz, więc kiedyś z pewnością przeczytam :) zmartwiły mnie trochę te kombinacje, ale może nie będzie tak źle :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii.
UsuńKsiążkę miałam na oku, potem ktoś ją mi odradzał, a teraz sama nie wiem co robić..
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po tę książkę, pomimo jej wad. Ale wolałabym zacząć od "Domofonu";)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Dla mnie rewelacja.
OdpowiedzUsuńMuszę poznać tę książkę. Ale najpierw czekają na mnie "Uwikłanie" i "Ziarno prawdy" ;)
OdpowiedzUsuńJestem fanką Miłoszewskiego, co prawda przeczytałam tylko dwie jego powieści "Domofon" i "Uwikłanie", ale jestem zachwycona kreatywnością tego pisarza, dlatego na bank przeczytam "Bezcennego", i mam nadzieję, że bardziej mi się spodoba niż Tobie :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie moja tematyka, ani przygody ani sensacji nie lubię. Ale jeśli wiele osób tak ją zachwala, może trzeba będzie ją przeczytać... :) Mam nadzieję, że uda mi się połapać w tym chaosie!
OdpowiedzUsuńNie lubię twórczości autora, nie rozumiem jego popularności, dla mnie jest on przeciętny i niezbyt ciekawy. Gwoździem do trumny było (znów według mnie) "Ziarno prawdy", które wydaje się grafomańskim popisem, pełnym niedorzecznych teorii spiskowych.
OdpowiedzUsuń