Wydawca: Wydawnictwo Bliskie
Rok: 2007
Stron: 302
Amotorzy-detektywi w spódnicy w
akcji!
Agata
po obozie na łonie natury z utęsknieniem wraca do pracy do instytutu genetyki.
Ale zamiast pracować nad badaniami, wraz z Jolą starają się rozwikłać, kto
zabił nielubianą szefową, profesor, która okazuje się, że miała „haka” na wiele
osób. Mordercą najprawdopodobniej jest ktoś z ich zespołu. Agata dla siebie
rezerwuje rolę kierowniczą, Jola pełni funkcje pomocniczo-porządkowe. Porażki
ich nie zniechęcają, a wręcz przeciwnie- podrażniają ambicje złapania sprawcy.
„Morderca z tytułem naukowym, to
plama na honorze uczelni i my ją zmyjemy”.
W
sumie nic odkrywczego, kryminałek w wersji humorystycznej. Tytuł zaś odnosi się
do akcji o kryptonimie „niemy świadek” z tytułową draceną w roli głównej, która
przerywa milczenie. I wiecie, co? Pisarka napisała prawdę, był taki
eksperyment, na którym wzorowała się policjantka Lidia, chcąc przenieść
osiągnięcia naukowe na grunt kryminalistyki (o tym możecie przeczytać tutaj).
Taka ciekawostka, a trochę dodała oryginalności fabule. Bo w sumie lekka i
przyjemna lektura, ale do szybkiego zapomnienia.
OCENA:
4 / 6
Lekka i miła lektura też jest potrzebna :) Choć kryminały czytam rzadko, więc ten raczej mi w ręce nie wpadnie.
OdpowiedzUsuńnie mam nic przeciwko lekki kryminałom i ja je czytuję, ale muszę przyznać, że jak dla mnie okładka nigdy nie jest najważniejsza! ta odstrasza skutecznie!
OdpowiedzUsuńFakt, graficznie nie prezentuje się najlepiej.
UsuńMam takie zaległości, że w najbliższym czasie raczej nie zajrzę.
OdpowiedzUsuńPowtórzę to, co Marta - lekkie kryminały też są fajne. Czasami lubię po nie sięgać, choć cwykle wolę mroczniejsze klimaty.
OdpowiedzUsuńMam już na jutrzejszy wieczór zarezerwowany kryminał w wersji humorystycznej, więc zobaczymy, czy przypadnie mi do gustu. Jeśli będzie ok, to skuszę się wtedy i na powyższą pozycje.
OdpowiedzUsuńOstatnio mam nawrót na kryminały. Na razie czytam kryminał retro, a później kto wie może i kryminał w wersji humorystycznej:)
OdpowiedzUsuńTaki na poprawę humoru - kryminałek, jak napisałaś - też się może przydać.
OdpowiedzUsuńBardzo podobały mi się"Kłopoty z nieznajomym" Kotarskiej, więc i tę pozycję z wielką chęcią przeczytam. Nic mnie lepiej nie odpręża niż humorystyczny kryminał :)
OdpowiedzUsuń"Kłopotów" jeszcze nie czytałam, ale pewnie przeczytam, bo widziałam w bibliotece.
UsuńCóż za okładka:) kryminały z przymrużeniem oka to bardzo trudny gatunek.
OdpowiedzUsuńAutorka pisze dobrze, przyjemnie się to czyta - taka lektura idealna na leniwe popołudnie. Czasem dobrze przeczytać coś takiego;)
OdpowiedzUsuń