Wydawca: Czarna Owca
Rok: 2013
Stron: 408
W mrocznej dolinie rzeki Baztán
zostaje znalezione nagie ciało nastoletniej dziewczyny. Policja szybko ustala
związek pomiędzy jej śmiercią a mordem na innych młodych ofiarach. Śledztwo
trafia w ręce detektyw śledczej Amaii Salazar. Aby je prowadzić, Amaia wraca w
do rodzinnego miasteczka, które kojarzy jej się raczej z koszmarami
dzieciństwa, niż beztroską idyllą młodości. Jej zmagania ze sprawą brutalnych
morderstw angażują ją także osobiście, a wstrząsające zbrodnie ujawniają
symbolikę seksualną. Wzdłuż rzeki odnajdują się kolejne ciała, nie
pozostawiając detektyw ani chwili wytchnienia. Przerażająca, nierozwikłana
tajemnica z dzieciństwa powraca niczym koszmarny sen…
Inspektor Amai Salazar
powraca do miasteczka, w którym spędziła większość życia. Zmaga się z duchami przeszłości, sugestywnymi snami oraz
macierzyństwem, które nie nadchodzi. Niepokoi ją także niechęć siostry i jej
wyrzuty. Potrafi wyczuć wiele rzeczy, stawiając tarota, czy to jej pomoże w
rozwiązaniu zagadki tych rytualnych morderstw? Być może morderca jest ktoś,
kogo ona zna? Martwi się skrycie, że stanie się to, czego obawia się wielu
śledczych: horror, z którym na co dzień się styka, zabierze jej wszystko, co
najlepsze w prywatnym życiu. Atutem tego
kryminału jest niewątpliwie pogłębiona analiza psychologiczna bohaterów:
samej Amai zagubionej we własnej przepaści, żyjącej w stanie ciągłego napięcia;
przy zakończeniu osoby mordercy- a także jego wcześniejsze profilowanie. Również
pojawią się fałszywe tropy, które wzmagają napięcie i złowieszczą atmosferę.
„Karty to drzwi, a drzwi nie należy
otwierać bez powodu. Ani zostawiać otwartych.”
Natomiast
nutką „świeżości” w Czarnej Serii jest połączenie
tradycyjnego kryminału psychologicznego z mitologią i wierzeniami baskijskimi.
Pisarka tak zintegrowała to wszystko w jedną, zgrabną, intrygującą całość, że
wchodzimy w świat tego miasteczka z wierzeniami mieszkańców, szukając mordercy
pośród nich. Basajaun. Strażnik
czystości. Drapieżnik oznaczający teren butami ofiar, co chce im przekazać?
„Przesłonięte mgłą rzeki oczy,
które żądały sprawiedliwości z najgłębszych głębin doliny Baztán, o której
śniła czasem w najczarniejsze noce.”
„Niewidzialny
strażnik”, to kryminał, który wydaje się zwyczajny, jakich wiele. Jednak kryje
się w nim intrygująca historia: z mroczną przeszłością detektyw, zagadkowymi
morderstwami oraz co najważniejsze, fragmentem pewnie mało znanej czytelnikom,
kultury baskijskiej. Warto sięgnąć. Polecam.
OCENA:
5,4/ 6
Kryminał coś zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuńA chętnie się skuszę na powyższy kryminał, bo ostatnio raczę się samymi obyczajówkami, więc przydałaby się mała odskocznia.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, ale to nie mój gatunek, więc tym razem odpuszczę.
OdpowiedzUsuńGdy jest trup to z pewnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńA jest, i to nie jeden.
UsuńTo bardzo odświeżająca książka w Czarnej Serii i chociaż ma parę minusów, o których sama pisałam na swoim blogu (w końcu to debiut), podoba mi się, że wydawnictwo poszerza horyzonty. Mitologia baskijska jest ciekawa, mam nadzieję, że wydadzą też pozostałe części trylogii.
OdpowiedzUsuńTak, ja też mam nadzieję, że nie poprzestaną na tylko tym jednym kryminale.
UsuńCzy oni zawsze muszą się zmagać z duchami przeszłości? A tak poza tym, to mam na tę książkę ochotę.
OdpowiedzUsuńDuchy przeszłości- a gdzie ich nie ma :)
UsuńRzeczywiście, tak ogólnie, to wydaje się, że to kolejny kryminał jakich wiele. Nie wiem, czy mitologie, jakiekolwiek, specjalnie mnie pociągają. Specjalnie chyba nie będę szukać :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tę powieść jakiś czas temu, jest bardzo mroczna. Nie wrócę już do tej autorki, nudziła mnie, tworzyła naciągane historie.
OdpowiedzUsuńJeśli intryga jest mocna, to kryminał dla mnie.
OdpowiedzUsuńChętnie bym coś takiego przeczytała.
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie w moim guście.
OdpowiedzUsuń