Wydawca: MUZA S.A.
Rok: 2009
Stron: 288
W upalnym zakątku doliny Suguty,
zwanym Kotłem Diabła, międzynarodowa grupa naukowców poszukuje kości
praczłowieka. Na skutek zabawnego zbiegu okoliczności trafia tu wybierająca się
w zupełnie innym kierunku Lutka i... niespodziewanie dla samej siebie zostaje
,,żoną” Cezarego, tyleż bezczelnego co uroczego genetyka, który nie pamięta
imion poznawanych kobiet. Różne temperamenty sprawiają, że tych dwoje żyje ze
sobą jak pies z kotem. Jednoczą jednak siły, by rozwikłać zagadkę śmierci
obozowego kucharza i odnaleźć zaginioną kość gnykową sprzed 1,6 miliona lat.
Ich bezpieczeństwu zagraża tajemnicza, religijna sekta Mungiki, a z ust pewnego
starca padają słowa przepowiedni, do spełnienia której nie można dopuścić. Jak
zakończy się ta historia?
„Diabelska
ewolucja” to komedia kryminalna rozgrywająca
się na Czarnym Lądzie, gdzie wyprawiają się nasi bohaterowie: roztrzepana i
ekscentryczna Lutka właścicielka tchórzofretki oraz pewny siebie i szczery do
bólu Czarek. Między tą parą, jak łatwo się domyśleć, będzie iskrzyć- oryginalne
i żywe dialogi gdy droczą się ze sobą, docinają sobie, dostarczą nam zabawnych chwil.
Trafiają oni do obozu naukowców, którzy poszukują kości praczłowieka. Przygód i
wrażeń, także nawet tych pełnych niebezpieczeństwa nie zabraknie- a to za
sprawą sekty Mungiki, która otoczona nimbem tajemnicy oskarżona jest o
przestępcze działania, w tym brutalne mordy. Fabułę także urozmaicają
afrykańskie informacje- walki plemion, skarby ludności.
Jeśli
macie ochotę na kryminał(ek) w komediowej otoczce w afrykańskiej scenerii to
zapraszam do lektury. Całkiem dobra rozrywka.
OCENA:
4/ 6
Znam twórczość Marty Obuch i bardzo ją lubię, ale akurat powyższej książki nie miałam jeszcze okazji czytać, więc chętnie w wolnej chwili nadrobię zaległości w tej kwestii.
OdpowiedzUsuńOoo spodobało mi się! Zapisuję sobie tytuł, może kiedyś uda się przeczytać.
OdpowiedzUsuńKryminały nigdy mi się nie nudzą.
OdpowiedzUsuńDobry kryminał i polska autorka, to coś, co lubię.
OdpowiedzUsuńKryminał w komediowej otoczce, to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWesoły kryminał to bardzo grząski grunt i spore ryzyko, łatwo można popaść w przesadę, fałsz i śmieszność.
OdpowiedzUsuńSkoro twierdzisz, że dobra zabawa - to w to wchodzę ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to, co widnieje u Ciebie pogrubioną czcionką jest największym wabikiem. :)
OdpowiedzUsuńW sumie dawno nie czytałam dobrej komedii kryminalnej.
Lubię powieści kryminalne z duża dozą humoru, więc postaram się przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuń