czwartek, 23 października 2014

"Ziarno prawdy"- Zygmunt Miłoszewski

Autor: Zygmunt Miłoszewski


Wydawca: Wydawnictwo W.A.B

Rok: 2013
Stron: 400



Druga część bestsellerowej trylogii o prokuratorze Szackim! Wiosna 2009 roku, rozczarowany prokurator żegna się z Warszawą i przenosi się do Sandomierza. Tam spada na niego śledztwo w sprawie dziwacznego morderstwa cenionej działaczki społecznej. Szacki musi zmierzyć się ze ścianą milczenia i medialną gorączką. I z historią, która wydarzyła się przeszło sześćdziesiąt lat wcześniej…

W tym kryminale prokurator Szacki mieszka na prowincji (w kościelnym mieście, z antysemicką przeszłością), zagnała go tam mrzonka. Samotny, czuje, że przegrał wszystko, co było do przegrania, stąd jego złośliwość, cynizm i nieuprzejmość względem innych. Jak to w kryminałach pojawia się pewnego dnia śledztwo. Pod murami sandomierskiej synagogi zostają znalezione zwłoki działaczki społecznej i prokurator. Okazuje się, że to właśnie nasz bohater dostał polecenie prowadzenia śledztwa, ponieważ nie był w żaden sposób związany z denatką. Do pomocy ma inspektora Wilczura, który ma pomóc zrozumieć Szackiemu, kto z kim i dlaczego, ponieważ w tym miasteczku wszyscy się znają i nie lubią obcych (a Szacki jest obcy). No cóż, ten „porządny” trup sprawia, że ta dziura wydaje się prokuratorowi całkiem znośnym miejscem. Do czasu…

Szacki ma doświadczenie i intuicję. Puzzle tej sprawy wirują mu w głowie, ale każdy z innego kompletu. Będzie musiał wniknąć w małomiasteczkową zawiść, przedrzeć się przez przesądy, dawne winy i zbrodnie, w licznych kłamstwach znaleźć ziarno prawdy. Długo brak postępów w śledztwie, pojawią się kolejne zbrodnie, bohater zaś wpada w frustrację. Zapowiada mediom (których nie cierpi), że musi złapać mordercę kimkolwiek by nie był.

Może ktoś pamięta, w „Uwikłaniu” marudzenie i rozterki Szackiego mnie irytowały. Natomiast tutaj owszem, jakieś jego rozżalenie się pojawia, ale jest bardziej dla mnie zrozumiałe i do przyjęcia.

Dobrze przemyślanym i ciekawym elementem tego kryminału jest wprowadzenie tropu żydowskiego, poruszenia problemu ksenofobii, który po przestępstwach wypływa na powierzchnię, wendety, prowincjonalnej nienawiści- tutaj autor sięgnął do przeszłości, co urozmaiciło fabułę i akcję.

Myślę, że ten kryminał nie ginie w tłumie. Połączenie wątku kryminalnego umiejscowionego w prowincjonalnym, mającym własną historię Sandomierzu stworzyło swoisty klimat. Pojawią się także aspekty psychologiczne, do tego zaskakujące zakończenie, powaga, ale też cyniczny dowcip Szackiego. Polecam.

„Mówi się, że w każdej legendzie jest ziarno prawdy. Ale są takie legendy, w których nie ma prawdy ani kropli.”

OCENA: 5,4/ 6




12 komentarzy:

  1. Lubię kryminały, więc i tę książkę kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie zacząć od pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobała mi się ta część, zresztą uwielbiam Szackiego, już nie mogę się doczekać przeczytania "Gniewu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szacki po tej części zyskał w moim oczach, w "Uwikłanych" mnie irytował. A "Gniew" też pewnie kiedyś przeczytam.

      Usuń
  4. Kompletnie nie rozumiem popularności autora, dla mnie jego twórczość jest kompletnie bezbarwna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna książka, tak jak "Uwikłanie". Teraz wyszła nowa "Gniew" i mam ja już na pólce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na półce mam 'Uwikłanie' tego autora, więc najpierw wezmę się za tą książkę, a potem ewentualnie pomyślę o powyższej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  7. O tej książce jeszcze nie słyszałam, ale o innych pozycjach autorstwa Miłoszewskiego już czytałam wiele razy. Wielu ocenia jego utwory wysoko. Nie będę kryła, że to zachęca po sięgnięcie po serię o Szackim.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Uwikłanie" już czytałam, ale "Ziarna prawdy" jeszcze nie miałam okazji

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm, wiedziałam, że w Sandomierzu była afera dotycząca antysemickiego obrazu, jednakże nie wiedziałam, że zachowanie ludzi jest gorsze niż w innych częściach Polski i aż tak czuć nienawiść do Żydów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na razie czeka na mnie "Domofon" i to od tej książki zacznę przygodę z Miłoszewskim;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam "Uwikłanie". "Ziarno prawdy" dopiero przed mną ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...