niedziela, 17 maja 2015

"Teoria wszystkiego"- film

tytuł: Teoria Wszystkiego

Rok: 2014
Gatunek: biograficzny, dramat



Film opowiada historię genialnego naukowca Stephena Hawkinga - rozwoju jego choroby, rodzącego się uczucia do Jane, a w końcu rozpadu ich małżeństwa.

Na początku był niezdarny chłopak w okularach, trochę dziwak, student, naukowiec, zawsze geniusz. Kosmolog, żyjący „religią dla ateistów”. Migawki studenckich lat, pierwsza miłość i związek z humanistką Jane. Marzenia o teorii wszystkiego, o jednym równaniu, które wykaże, że czas miał swój początek, które wyjaśni wszystko. A potem pierwszy upadek Stephena. Przerażający i druzgocący wyrok- stwardnienie zanikowe boczne.



Dopracowane sceny (naturalne, bynajmniej nie etapujące patosem), codzienność zamknięta w kadrach, w odpowiednich chwilach muzyka, w odpowiednich zaś cisza- to tworzy unikatowy, kameralny nastrój. Aktorski warsztat np. mimika, gesty odtwórcy głównej roli doprowadzony został do niemalże perfekcji, oddał złożoność postaci- walkę z fizyczną niepełnosprawnością. Jane budzi podziw za wytrwałość, miłość, która można rzec, pokonała czas; wierność, determinację i trwanie u boku męża. Można jednak zrozumieć, że pewnego dnia szczerze mówi „kochałam cię, starałam się”, idzie ku młodości, zdrowiu, ku przyjacielowi domu.

Film „Teorię Wszystkiego” polecam każdemu, bez wyjątku; to opowieść nie tylko o chorobie, lecz także melodramat, gdzie na pierwszym miejscu jest niezwykła para bohaterów. A przede wszystkim to wspaniała, porywająca biografia geniusza, jego codzienności, na przekór bezwładowi i niemocy ciała, zza zabrudzonym okularów, gdzie prawdopodobieństwo szczęśliwego zakończenia było znikome, gdzie dane mu było mało czasu. Pozostał z błyskotliwym umysłem do samego końca, znalazł to, co dało mu spełnienie. To fascynująca podróż śladami człowieka, któremu choroba ograniczała osiągnięcie sukcesu i aspiracji, ale bynajmniej ich nie umożliwiła. Jego historia uświadamia, że dopiero apatia, stagnacja, rezygnacja to porażka człowieka, a dopóki walczy, do czegoś dąży, może zajść daleko.



OCENA: 5,8/ 6


9 komentarzy:

  1. Oglądałam, dobry film, chociaż spodziewałam się więcej rewelacji. Ale podziwiam Hawkinga bardzo mocno, niesamowita postać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście człowieka podziwiam. Ale nie jestem jakoś zachęcona do filmu, ogólnie mało ich oglądam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja koleżanka oglądała ten film i była zachwycona. Może i ja się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koleżanka już jakiś czas temu mnie namawiała na ten film, ale dopiero po Twojej opinii po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tego filmu, ale skoro na Tobie wywarł tak pozytywne wrażenie, to postaram się i ja go obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  6. znajduje się w pierwszej 10 filmów, które po prostu muszę obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne :)) dobry film ;)
    Zapraszam do mnie
    mackenziexox.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. z chęcią go obejrzę. Mam też książkę Stephena Hawkinga już jakiś czas na półce i chciałabym najpierw ją przeczytać by znać go odrobinę zanim obejrzę film ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za filmami, w których ludzie cierpią na przewlekłe choroby.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...