Wydawca: Jaguar
Rok: 2014
Stron: 396
Życie Alice Allevi nie jest usłane
różami. Co prawda poradziła sobie jakoś z nieprzychylnymi jej kolegami i
rozwiązała kryminalną zagadkę, ale właśnie koło nosa przeszedł jej staż w
Paryżu, gdzie mieszka jej ukochany Arthur.
Kiedy jeden ze starszych kolegów po fachu proponuje jej współpracę przy dziwnym i trudnym przypadku, Alice rzuca się w wir pracy. Sprawa dotyczy samobójstwa sędziwego Konrada Azaisa, pisarza węgierskiego pochodzenia od lat mieszkającego wraz z liczną rodziną nieopodal Rzymu. Inspektor Calligaris podejrzewa, że staruszek nie rozstał się z tym światem dobrowolnie, a wcześniejsza diagnoza o jego niepoczytalności była wyssana z palca. Wydaje się, że jedyną osobą, która może pomóc w rozwikłaniu zagadki jest piętnastoletnia wnuczka Azisa, Clara, która była bardzo związana z dziadkiem. Dziewczyna jednak zamknęła się w sobie i by skłonić ją do współpracy, Alice będzie musiała zaczerpnąć z najgłębszych pokładów cierpliwości...
Kiedy jeden ze starszych kolegów po fachu proponuje jej współpracę przy dziwnym i trudnym przypadku, Alice rzuca się w wir pracy. Sprawa dotyczy samobójstwa sędziwego Konrada Azaisa, pisarza węgierskiego pochodzenia od lat mieszkającego wraz z liczną rodziną nieopodal Rzymu. Inspektor Calligaris podejrzewa, że staruszek nie rozstał się z tym światem dobrowolnie, a wcześniejsza diagnoza o jego niepoczytalności była wyssana z palca. Wydaje się, że jedyną osobą, która może pomóc w rozwikłaniu zagadki jest piętnastoletnia wnuczka Azisa, Clara, która była bardzo związana z dziadkiem. Dziewczyna jednak zamknęła się w sobie i by skłonić ją do współpracy, Alice będzie musiała zaczerpnąć z najgłębszych pokładów cierpliwości...
Ciekawa
połączenia powieści obyczajowej z
bohaterką w stylu Bridget Jones z zagadką kryminalną, miłości i medycyny
sądowej, sięgnęłam po tom z włoskiej serii o Alice Alleevi. Główna bohaterka
jest studentką medycyny, wykonuje lub też asystuje przy wykonywaniu sekcji
zwłok, pomaga też inspektorowi z policji uzyskać informacje do rozwikłania
zagadki kryminalnej. Alice jest roztrzepana, ale umie improwizować, ma szaloną
wyobraźnię, wikła się w romans, w sumie to sympatyczna postać, ale nie zapada
jej kreacja w pamięć. To samo niestety można powiedzieć o innych bohaterach.
„Przynoszę pecha. Jestem jak zły
omen. Ludzie, których poznaję przypadkiem, na chwilkę i którzy wydają mi się
interesujący, kończą jako trupy.”
Pisarka
bardziej koncentruje się na perypetiach Alice (zarówno w pracy, jak i w życiu
prywatnym) niż na zagadce kryminalnej, co sprawia, że jej książka to lektura
lekka i relaksująca. Liczyłam bardziej na zwroty akcji (chociaż pod koniec
pisarka podrzuca fałszywe tropy, wzbudza wątpliwości co do pewnych osób),
większe zaskoczenie, niestety sporo rozwiązań fabularnych czytelnik z łatwością
może przewidzieć.
Mam
także zarzut do ogólnego stylu, niektóre zdania nie pasowały mi do całości,
takie poetyckie, refleksyjne, co dawało wrażenie dysharmonii, chociaż nie jest
ona tak bardzo odczuwalna. Nie brakuje tu również tragikomicznych scen.
Jeśli
liczycie na fascynującą zagadkę kryminalną, to możecie się srogo zawieść,
natomiast gdy szukacie niezobowiązującej obyczajówki z wątkiem kryminalnym, to
myślę, że możecie zwrócić Wasze oczy na ten tytuł.
OCENA:
4,5/ 6
Zarys fabuły mnie zaintrygował, ale niestety nie lubię poetyckiego stylu z nutą refleksji. Dlatego też obawiam się, że książka w pełni by mnie nie zadowoliła.
OdpowiedzUsuńW takim razie nie będę się nastawiać na kryminał. Nie lubię bowiem rozczarowań.
OdpowiedzUsuńpo takim tytule spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż opisałaś. i po debiucie Piotra Wielgosza, który ostatnio męczyłam, za poetycki styl zdecydowanie podziękuję!
OdpowiedzUsuńW zasadzie to nie jestem jednak przekonana, chyba się jeszcze zastanowię :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana ;)
OdpowiedzUsuńja także jakoś mnie nie urzekła, za to kojarzę film o podobnym tytule, ale to nie ta fabuła ;)
UsuńOMG, co za okładka, odstręcza.
OdpowiedzUsuń