Gatunek: Fantasy, przygodowy
Rok: 2016
Potężny czarodziej doktor Strange
walczy z siłami ciemności, aby ocalić świat.
Nie
jestem fanką komiksów, choć niektóre filmy
Marvella uważam za ciekawe. Do „Doktora Strange” przyciągnął mnie tytułowy
bohater- w tej roli Benedict Cumberbatch
(znany z roli Sherlocka Holmesa). Gra on wybitnego, egoistycznego, bogatego
chirurga, który na skutek wypadku samochodowego traci czucie w dłoniach-
poważne uszkodzenia nerwów. Zdesperowany poddaje się kosztownemu leczeniu,
przeradza się to w obsesję. Aż nie pozostaje mu nic, jak podróż do Nepalu… Przedwieczny
otwiera przed Strange świat ducha, magii, nieskończonej ilości światów, bohater
do tego podchodzi bardzo sceptycznie. Czy gdy iciszy intelekt zyska moc?
„Zapomnij o tym, co ci znane.”
Film
na pewno robi wrażenie spektakularnymi efektami specjalnymi oraz podobała mi
się gra Cumberbatcha. W sumie fabuła jest powtarzalna (mało to powiewu świeżości),
kolejny superbohater walczy ze złem (ponadto wiele podobieństw jest do historii
Starka), czarny bohater wypadł jakoś blado.
Doktor
Strange to kolejny superbohater, będą się na tym filmie dobrze bawić ci, którzy
lubią efekty specjalne i walkę dobra ze złem.
OCENA:
4/ 6
Miałam ogromne oczekiwania co do tego filmu, bo uwielbiam filmy o czarodziejach, jednak troszeczkę się zawiodłam.
OdpowiedzUsuńInteresująco się zapowiada, chyba dam się skusić na tę dawkę fantasy, przygody i efektów specjalnych. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
To raczej książka dla mojego męża. Polecę mu ten tytuł.
OdpowiedzUsuńświetny film! byłam na nim z mężem w kinie:)
OdpowiedzUsuńMam ten film w planach, jak niemal resztę całą Marvela. Lubię takie kino, ale muszę mieć na niego nastrój :)
OdpowiedzUsuń