Wydawnictwo: W.A.B
Rok: 2015
Stron: 320
Nastia Kamieńska na swojej drodze
ponownie spotyka niejakiego Władimira Sołowiowa, w którym kiedyś się kochała.
Dziś Władimir jest nieszczęśliwym człowiekiem, inwalidą. Sytuacja operacyjna
zmusza Nastię do odnowienia z nim kontaktów. A co dziwniejsze: do prowadzenia z
mężczyzną skomplikowanej psychologicznej gry. Sołowiow mieszka bowiem w małej
wsi, dokąd wiedzie trop seryjnego zabójcy. Tymczasem w bezpośrednim otoczeniu
Sołowiowa dochodzi do podwójnego morderstwa...
Wprowadzający
wątek kryminalny to zaginięcia nastoletnich chłopców (o określonym typie
urody), który ma powiązania z willą na południu Moskwy. W jednym z mieszkań
mieszka dawny znajomy, kochanek Nastii Kamieńskiej- Sołowiow. Decyduje się ona
na odnowienie z nim kontaktów, udaje zainteresowanie, chęć romansu i flirtu- po
to, aby z jednej strony przekonać się co do własnych uczuć oraz by zdobyć
informacje potrzebne do śledztwa. Ale czy warto? Czy nikogo nie zrani?
Uważałam
i nadal uważam, że kryminały Marininy z
cyklu o Kamińskiej są specyficzne: ustrój Rosji, praca milicjantów (także w
terenie), wielowątkowość- intryga kryminalna w połączeniu z obyczajowością. Osobiście
lubię czytać, w jaki sposób Kamieńska dochodzi do prawdy, robi analizy,
sprawdza wszystko, nie unika błędów, ale się nie zniechęca, wyciąga wnioski.
Major operuje logiką, chce znać prawdę, zadaje dobre pytania. Tak na przykład ma
zdanie o plotkach:
„Nawet jeżeli nie ma w niej ziarna
prawdy, to i tak u jej podstaw leży czyjś zamysł. Albo plan. A jeśli jest
oparta na faktach, to zawsze należy sprawdzić na jakich.”
Moim
zdaniem lekką wadą będzie odroczenie punktu kulminacyjnego w czasie, przez to akcja jest trochę rozwlekła. Sama
fabuła na szczęście nie jest przekombinowana: wątek działań wydawnictwa dla
mnie jest wytłumaczony logicznie. Intrygujące okazało się, kim jest tytułowy
stylista oraz rozwiązanie zagadki morderstw chłopców.
Nie
każdemu spodoba się w takim klimacie kryminał, ale tę serię bardzo lubię i
według mnie warta jest uwagi fanów zagadek do rozwiązania.
„Nie ma niepotrzebnej pracy, a
wynik negatywny to też wynik.”
OCENA:
4+/ 6
4 z plusem to w moich oczach bardzo wysoka ocena, jak dla kryminału, więc z pewnością będę miała ten tytuł na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńTej autorki nie znam i chyba nieprędko ją poznam :)
OdpowiedzUsuńNie mam na razie tej serii w planach :)
OdpowiedzUsuńRozwlekła akcja skutecznie mnie zniechęca do sięgnięcia po powyższy tytuł.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały o zaginięciach lub porwaniach, bo zawsze jest ta niepewność, czy te osoby się znajdą...
OdpowiedzUsuńCyklu nie znam, ale mógłby mnie zainteresować.
OdpowiedzUsuńJak trafi w moje ręce, to wówczas chętnie przeczytam, tym bardziej, że lubię takie kryminalne opowieści. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina