Te cztery tytuły
przedstawiają przygody dwóch przebojowych przyjaciółek Anfisy i Żeni, pań
detektyw.
Są to
lekkie, sympatyczne kryminały, bardziej dla pań ( w stylu polskiej Joanny
Chmielewskiej), na odpoczynek od tych „ciężkich” (psychologicznych, szwedzkich,
które ukazują mroczne zakątki ludzkiej psychiki itp.)
Słówko
o bohaterkach: Anfisa- narratorka to pisarka kryminałów i żona zazdrosnego
pułkownika sił specjalnych wojsk radzieckich. Żenia- to dziennikarka- panna,
która szuka miłości swojego życia (bogatego blondyna). Z głównych postaci to
jeszcze występuje Roman, mąż Anfisy, ciekawa osobowość niby budzącego,
agresywnego macho, a w gruncie rzeczy sympatycznego, pomagającego faceta. Cały
czas próbuje
wybić z głowy żonie pomysł prowadzenia własnego dochodzenia, ale bezskutecznie,
niejednokrotnie wyciąga ją i Żenię z tarapatów. Tak, bo dziewczyny rozwiązując
zagadki są strasznie wścibskie, działają sporo osobom na nerwy ( w tym policji).
Trup zwykle ściele się gęsto, jednak przyjaciółki nie poddają się, dopóki nie
doprowadzają spraw do finału, dla spokoju ducha i z ciekawości i z chęci
pomocy. Dla nich to „sprawa życia i śmierci”, nie rutyna czy praca. Ten zapał
śledczy, połączony z uporem i wdziękiem czyni cuda.
Książki są
pełne zabawnych sytuacji oraz wielu zwrotów akcji. Czasem tylko bohaterki mogą
irytować: te ich kobiece roztrzepanie i nie zdawanie sobie sprawy z
niebezpiecznych sytuacji, ale to taki ich urok. Dawka humoru pozwala również na
dostrzeżenie aspektów rosyjskiego życia codziennego.
Za mną już dwie książki z tej serii "Mąż do zadań specjalnych" oraz "Pogoń za duchami", na pozostałe poluję w bibliotece :)
Ocena 5/6
Interesujące wydaje się odniesienie do rosyjskiej codzienności, wychwytywanie takich powszedniości zawsze było dla mnie gratką.
OdpowiedzUsuńSzczególnie widać to w "Pogoni za duchami", gdy dziewczyną ginie auto- co robi, a właściwie czego nie robi policja.
Usuńooo będę pamiętać o tych książkach przy następnej wizycie w bibliotece:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale mam w swojej biblioteczce trzy części, po które trzeba w końcu sięgnąć...
Sięgnij, sięgnij :) Warto.
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z rosyjską literaturą, ale kiedyś przecież musi być ten pierwszy raz, tym bardziej, że powyższe książki bardzo mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńI mnie zachęciłaś :) Chociaż teraz na pewno nie znajdę na nie czasu.
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio książki Tatiany Polakowej w bardzo przystępnej cenie. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej serii. U mnie w bibliotece są 3 książki z 4. Szkoda, że to koniec... Przerzucę się na Chmielewską- mam nadzieję, że równie fajna. W podobnym tonie Elizabet Adler. Ale jej już wszystko przeczytałam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miłośników lekkich wesołych babskich kryminałów :)
Chmielewską polecam :) A tej Adler muszę zobaczyć :) Pozdrawiam
UsuńJa właśnie skończyłam "Pułapka na sponsora" - pierwsza z tej serii. Wcześniej czytałam "W pogoni za duchami".Ta seria podoba mi się bardziej niż o Oldze Riazancewnej.
OdpowiedzUsuńZ rosyjskich autorek tego typu książek podobnie pisze Daria Dancowa.