Wydawca: Mira
Rok: 2012
Stron: 432
Stacy,
Madeline i Amelia przyjeżdżają do Monaco na ślub przyjaciółki. Miesiąc w Monte
Carlo sprawi, że życie każdej z nich nabierze innych barw...
Tym razem krótka
recenzja, bo książka to typowy harlequin,
aczkolwiek nie „pusta” w środku.
O ile dwie historie
przeczytałam z przyjemnością i nawet zainteresowaniem: Niemoralna propozycja
(Stacy) i Słodkie Wakacje (Madelina), to trzecia mi się nie podobała. Była
jakaś sztuczna: zarówno para bohaterów jak i ich relacje.
Cóż historie są schematyczne, przewidywalne,
podobne do siebie. Dziewczęta są po
nieudanych, boleśnie zakończonych związkach, nieufne. Bogaci, przystojni,
zgorzkniali mężczyźni z pewnych względów adorują je, zapraszają na spotkania.
Między parami iskrzy, przyciąga ich do siebie. Po pewnych przeszkodach i
zawirowaniach obydwie strony zdają sobie sprawę, że muszą być razem, bo się
kochają: to ta/ten jedyna/y.
Czytanie tej pozycji
może nie było ekscytujące, ale nie można powiedzieć, że książka mnie całkiem wynudziła.
Pozwoliła mi raczej przenieść się w
świat bajki dla dorosłych, gdzie każda dziewczyna spotka swojego księcia z bajki. Bo która o tym nie
marzy skrycie? (Pewnie stąd skusiłam się na tą książkę). Otworzenie się na
miłość, może pokonać blokady, które powstały po wcześniejszych nieudanych
związkach, zranieniu i samotności. Czasami warto zaufać i dać się ponieść
uczuciom.
Tak więc, to przyzwoity, prosty romans , letnie
czytadło dla pań, które lubują się w tym gatunku.
OCENA
3,7/6
Mała literóweczka się wkradła w tytule posta ;)
OdpowiedzUsuńZa romansami nie przepadam. Pozdrawiam
Dziękuję za "dobre oko" :)
UsuńKsiążka już za mną i osobiście bardzo pozytywnie ją wspominam. Może dlatego, że lubię od czasu do czasu sięgnąć po typowe, banalne romanse.
OdpowiedzUsuńPrzybyłam z rewizytą. Porozglądam się trochę. Co do tej książki, nie czytałam i jakoś mnie nie zachęciłaś. Lubię romanse, ale lubię też, jak w tekście jest coś jeszcze.
OdpowiedzUsuńA zapraszam do czytania, mam nadzieję, że coś Cię zainteresuje :)
UsuńNie dla mnie takie historie...;)
OdpowiedzUsuńCzasem i taką książkę warto przeczytać ot tak, dla relaksu.
OdpowiedzUsuńJak będę miała ochotę na lekką ksiazke, to moze po nia siegne:)
OdpowiedzUsuńCzytałam już z rok temu, całkiem przyjemna historia:)
OdpowiedzUsuń