poniedziałek, 5 maja 2014

"Sprawy Sherlocka Holmesa"- Arthur Conan Doyle

Autor: Arthur Conan Doyle






„Sprawy Sherlocka Holmesa” to dziewiąty tom, zbiór dwunastu opowiadań. Ukazane są tutaj historie, które obrazują szczytową formę w karierze genialnego detektywa Sherlocka Holmesa. Narratorem zwykle jest Watson, wierny kronikarz, ale czasami „mówi” sam Sherlock (np. w „Żołnierz o bladej twarzy”). Watson często był pożywką dla umysłu detektywa, stymulował go, taką skromną rolę odgrywał w ich związku.

Wg mnie najlepszym opowiadaniami są:
- Wampir z Sussex,
- Żołnierz o bladej twarzy,
- Thor Bridge (ale tutaj domyśliłam się rozwiązania),
- Zdziwaczały profesor- ukazujące, że rozwiązania najpoważniejszych kwestii, może zależeć od na pozór błahych detali,
- Shoscombe Old Place.

Sherlock, jak to on, jest bardzo skryty, bo bezpiecznie jest tylko wtedy, gdy nikt nie wie o jego planach, nawet Watson. Jego mieszkanie na Baker Street, stanowi punkt wyjścia tak wielu przygód. Zdarzało się, że przestępcy inaczej płacili za swoje czyny, nie zawsze kończyli w areszcie, a czasem detektyw tylko poznaje prawdę, jak np. w „Zawoalowanej lokatorce”- smutnej ludzkiej tragedii, bez popisu błyskotliwości Holmesa.

Nie podobały mi się natomiast opowiadania pt. „Wybitny klient” oraz „Diament korony”. Pierwsze, ponieważ w sumie nie zawierało w sobie żadnej zagadki do rozwiązania; drugie- miałam wrażenie, że czytelnik poznaje je od środka.
„Kiedy nastąpi zmiana punktu widzenia, okoliczność, która tak bardzo świadczyła o winie, staje się wątkiem prowadzącym do prawdy”.

Nie jest to mój ulubiony zbiór przygód o zagadkach Holmesa, ale jego fanom, jeśli ciekawią ich, sprawy które on rozwiązuje, mogę polecić. Mają swój, staroświecki urok, gdzie bohaterem jest „nieśmiertelny” bohater, a sprawiedliwość zwycięża nad zbrodnią.
OCENA: 4,5/ 6

10 komentarzy:

  1. Nigdy nie lubiłam Sherlocka Holmesa. Czuje wręcz awersje do tej postaci, dlatego nie skuszę się na powyższą pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie interesowałam się za bardzo Sherlockiem :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę mieć ten zbiorek, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie się nie skuszę, jakoś nie ciekawi mnie aż tak.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj mam ochotę na Sherlocka od dość długiego już czasu, ale jakoś omijam. Muszę go dokładnie wyszukać w bibliotece ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę uwierzyć, że są opowiadania o Sherlocku, które się Tobie nie podobają, dla mnie każde jest świetne. Biorę je w ciemno z sympatii do bohatera, ówczesnych realiów i osoby narratora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano zdarzyły się. Po części może wynikać to z tego, że to krótkie opowiadania i jakoś mnie nie wciągnęły,

      Usuń
  7. Znam na pewno "Wampira z Sussex", co do reszty tytułów, to nie pamiętam, bo czytałam z opowiadania Doyle'a z różnych zbiorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znalazłam w sobie ciekawości do tych opowiadań. Jakoś Sherlock nigdy mnie nie pociągał ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sherlocka lubię, ale to nie jest tak, że go uwielbiam. Nie czytałam zbyt dużo książek poświęconych jemu, ale ta wydaje się być ciekawa :) Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...